Wstrząsające zeznania podczas kolejnej rozprawy rodziców podejrzanych o zabicie rocznej Magdy. Wczoraj przed bielskim Sądem Okręgowym zeznawała ordynator Oddziału Intensywnej Opieki Szpitala Pediatrycznego. Magda, która zmarła w ubiegłym roku w bielskim szpitalu miała wyczuwalne guzy w czaszce, naderwane z dużą siłą lewe ucho, grzyba w gardle, siniaki na głowie oraz sińce wokół oczu – pisze dziś Dziennik Zachodni. Lekarka wprost zapytała matkę Magdy, czy dziecko było bite. Ordynator miała usłyszeć, że Magda przewracała się w domu i obijała o meble. To jednak, zdaniem lekarki, nie mogło jednak spowodować aż tak poważnych obrażeń głowy, które zaowocowały ogromnym obrzękiem mózgu – informuje gazeta. Ordynator stwierdziła, że na głowę dziecka wielokrotnie wkładano poduszkę i duszono. Magda zmarła 8 sierpnia. Już wtedy jej rodzice przebywali w areszcie. Lekarze robili wszystko, by uratować dziewczynkę – przypomina Dziennik Zachodni.