Awantura o grunty. Dziś na sesji Rady Miejskiej Bielska-Białej rozpatrywano sprawę zamiany wieczystego użytkowania gruntów na prawo własności Spółdzielni Mieszkaniowej Złote Łany. Spółdzielnia chciała skorzystać z 95-procentowej bonifikaty przy wykupie gruntów, które w tej chwili ma w wieczystym użytkowaniu. Wiceprezes Spółdzielni Złote Łany, Teresa Jasińska, była jednak niemile zaskoczona, że radni niechętnie patrzą na propozycję wykupienia całych gruntów, a chcą jedynie sprzedać na rzecz spółdzielni nieruchomości w obrębie budynków. Józef Heczko, lider grupy, z inicjatywy której uchwalono takie bonifikaty, tłumaczy, że gdyby spółdzielnie wykupiły całe nieruchomości - wówczas lokatorzy ponieśliby przy wykupie gruntów przynależnych pod ich mieszkania znaczące kwoty. “Tymczasem nam zależało na tym, by to mieszkańcy, a nie spółdzielnie skorzystały na ulgach” – wyjaśnia Heczko. Ostatecznie bielska Rada Miejska przyjęła, że z upustu spółdzielnie mogą skorzystać jedynie w przypadku gruntów, które są oddalone do 4 metrów od zarysu budynku.