Radni w Goczałkowicach Zdroju mogą spać spokojnie. Nie udało się referendum w sprawie odwołania rady gminy. W głosowaniu wzięło udział zaledwie 18 %uprawnionych, a żeby referendum było ważne potrzeba 30 %. Co ciekawe referendum w sprawie odwołania rady gminy nazywane jest w Goczałkowicach referendum "basenowym". Grupa mieszkańców chciała doprowadzić do zmiany władz, bo te nie godziły się na budowę krytej pływalni. "Dostaliśmy 2 mln zł z programu restrukturyzacji górnictwa na rozpoczęcie budowy basenu, ale radni tych pieniędzy nie chcieli"- mówi wójt Goczałkowic Zdroju Krzysztof Kanik. "Co więcej, rada nie pozwoliła występować o inne środki z funduszy strukturalnych"- dodaje Kanik. Czy basen jest potrzebny ?- zapytaliśmy o to mieszkańców Goczałkowic i kuracjuszy. Większość była za budową pływalni.