Europejski maraton wyborczy trwa.
Swoich deputowanych do Parlamentu Europejskiego wybrali już Czesi, Łotysze, mieszkańcy Malty, Brytyjczycy, Holendrzy i Irlandczycy. Dziś przyszedł czas na Polaków.
Ponad 25 tysięcy komisji wyborczych pracuje prawie bez zakłóceń. W Krakowie pomylono tylko np. pieczątki, a w Sieradzu próbowano agitować w lokalach wyborczych.
Jak przy każdych tego typu wyborach, w całym kraju dochodzi do incydentów, na szczęście jednak niegroźnych – zrywano np. plakaty, podpalano obwieszczenia, rozrzucono ulotki. W Chorzowie ktoś wyniósł z siedziby komisji flagę.
Artykuł wyświetlono 813 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 0
brak komentarzy
Klauzula informacyjna ›