Prokuratura w Żorach wszczęła śledztwo w sprawie policjantów z komisariatu w Zabrzu Rokitnicy, którzy mieli jedne z najlepszych wyników w województwie. Okazało się, że przyjmowali od ludzi zgłoszenia o popełnionych przestępstwach, a następnie chowali je do szafy. Dzięki temu na papierze spadała im dynamika przestępczości. Otrzymywali za to premie, a komendanci komisariatu nagrody. W grę wchodzi kilkaset spraw. Nieprawidłowości stwierdzono też w komisariacie w Mikulczycach. Ta sprawa wkrótce również trafi do prokuratury. Smaczku dodaje fakt, że komendant tego komisariatu zaraz po kontroli odszedł do ... Szkoły Policji w Katowicach. Teraz jako wykładowca będzie uczył adeptów zawodu jako dobrze pracować.Dodatkowo wyszło na jaw, że zastępca komendanta miejskiego był członkiem zarządu MOSiR-u. Trudno w takiej sytuacji oczekiwać, że policjanci badaliby ewentualne nieprawidłowości w firmie, którą kieruje ich szef.