Samochód cięzarowy i trzy osobowe zderzyły się w Świętoszówce, między Bielskiem, a Cieszynem. Droga przez czas jakiś była częściowo zablokowana, policja wprowadziła ruch wahadłowy. Teraz jest juz przejezdna. Do zdarzenia doszło po tym, jak prowadzący cięzarową Scanię z najprawdopodobniej za duzą prędkością wzbił sie na wzniesienie i zbyt późno zauwazył wolniej jadące przed nim auta. Na skutek tego najechal na tył osobowego Suzuki, który z kolei uderzył w jadące przed nim Seicento. Następnie ten sam Suzuki odbił się od barierki i uderzył w jeszcze jeden samochód ciezarowy, prowadzony nota bene przez Słowaka. Międzynarodowe zdarzenie drogowe mieliśmy więc w Świętoszówce, mozna powiedzieć. Na szczęście wszystko skończyło się w miarę dobrze, najbardziej ucierpiał kierowca Suzuki, ale jego obrazenia są na tyle niewielkie, ze na razie nie wiadomo jeszcze, czy całość określić mozna mianem wypadku, czy raczej tylko kolizji.