Janusz Korwin-Mikke jest kandydatem Unii Polityki Realnej w wyborach do Senatu z Podbeskidzia. Polityk podkreślił jednak podczas konferencji prasowej, że nie zamierza – w przypadku sukcesu – “reprezentować tego kawałka regionu”. Decyzję o kandydowaniu z Podbeskidzia Korwin-Mikke podjął, gdyż – jak się wyraził – przekonali go koledzy, iż tu “ludzie rozumieją rzeczy, jakie nie w całej Polsce są rozumiane”. “(...) Na przykład to, że kara śmierci nie jest po to by kogoś mordować, tylko by chronić ludzkie życie” - wyjaśnił polityk. Korwin-Mikke pytany o długość kadencji powiedział, że tej jesieni na pewno nie dojdzie do przyspieszonych wyborów. Jego zdaniem być może uda się przeprowadzić wybory na wiosnę, ale i to będzie bardzo trudne. Korwin-Mikke ubiega się o miejsce po Grażynie Staniszewskiej, która została deputowaną Parlamentu Europejskiego.