Mają czego chcieli - Narodowy Fundusz Zdrowia ugiął się pod żądaniami lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego, którzy grozili protestem po tym, jak NFZ zerwał kontrakty z ponad 40- ą śląskimi przychodniami, po przeprowadzonych w nich kontrolach. Kontrole mają zostać wstrzymane, a niesłusznie ukaranym lekarzom mają być przywrócone umowy. To efekty negocjacji zbuntowanych medykow z warszawską centralą Narodowego Funduszu Zdrowia. Kontrole, na podstawie, których śląski NFZ zrywał kontrakty z przychodniami były bezprawne - twierdzi Jerzy Michalik z Porozumienia Zielonogórskiego.Na Śląsk ma przyjechać przedstawiciel NFZ z Warszawy i naprawić "błędy" śląskiego oddziału .