Z jednej strony dojrzewający beton na przystankach MZK, z drugiej zaś harmonogram robót w strategicznym dla Bielska-Białej rejonie ulic: Stojałowskiego i Lwowskiej. Mimo dość powszechnego wrażenia, że prace ślimaczą się i opóźniają, inwestor przekonuje, że jest to właściwe tempo robót.
 
Zajęliśmy się ponownie pracami drogowymi trwającymi latem w Bielsku-Białej w reakcji na irytację niektórych kierowców, którzy tracą powoli cierpliwość z powodu utrudnień komunikacyjnych w centrum miasta. Są to kolejne wakacje, kiedy wszystkim zmotoryzowanym przychodzi stać w korkach i kluczyć w objazdach.
 
W nocy się nie da?
 
 - Nie ma żadnych opóźnień przy robotach drogowych w rejonie Lwowskiej - zapewnia dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, Wojciech Waluś. - Po prostu taki jest harmonogram prac. Może trochę problemów nastręczają ostatnie deszcze, ale terminy są dotrzymywane.
 
Najwięcej problemów związanych jest obecnie z modernizacją układu drogowego we wspomnianym rejonie ulicy Lwowskiej. Jak informuje dyrektor Waluś, prace na tym obszarze trwają na dwie zmiany, do godziny 22. - W nocy się nie da, bo większość realizowanych teraz zadań musi się odbywać przy dobrej widoczności ze względu na przebudowę podziemnej infrastruktury - wyjaśnia Waluś.
 
Jak zapewniono nas w MZD, jeszcze dzisiaj zmieniona będzie czasowo organizacja ruchu polegająca na zamknięciu wlotu w ulicę Stojałowskiego. - To powinno potrwać tydzień - twierdzi dyrektor. - Będą wyznaczone objazdy. Zgodnie z planem, część inwestycji zostanie oddana do użytku do końca sierpnia. Całość robót zakończyć się ma we wrześniu.

 
Beton dojrzewa w zatokach
 
Irytację kierowców wzbudza też remont zatok autobusowych przy głównych arteriach miasta. Od wielu dni są one zamknięte dla ruchu, nawierzchnia ulicy nakryta jest folią, a zatrzymujące się poza tą strefą autobusy skutecznie blokują ruch. Okazuje się, że także w tym przypadku nie ma mowy o opóźnieniach. - Jest to spowodowane procesem dojrzewania betonu - tłumaczy dyrektor Wojciech Waluś. - Zaczęliśmy korzystać z betonu, bo jest trwalszy. Chociaż, jak widać, remont wymaga trochę więcej czasu.
 
Dowiedzieliśmy się, że standardowo beton może dojrzewać nawet... 28 dni. Na szczęście, w przypadku prac drogowych w Bielsku-Białej, które są wykonywane w ramach remontów gwarancyjnych, beton na przystankach będzie dojrzewać najwyżej do końca bieżącego miesiąca. Tylko na ten okres zakontraktowano remont.
 
 - Taka jest technologia. Trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość - zachęca nasz rozmówca. Czego i my życzymy wszystkim kierowcom.
 
Tekst i foto: Kuba Jarosz