Jeszcze tylko kilka dni dzieli nas od kalendarzowej wiosny. Czas schować zimowe kurtki głęboko do szafy, aby pięknym i modnym pokazać się światu, który budzi się właśnie do życia. Jak tego dokonać? Z pomocą przyjdą nam doświadczeni specjaliści, których w Bielsku-Białej nie brakuje.
 
Po kilku miesiącach szarugi i zimna stajemy przed lustrem i dokonujemy nieprzyjemnego odkrycia. Szara, zmęczona cera, podkrążone oczy, dodatkowe kilogramy, a na udach nieestetyczny cellulit - to pozostałości po zimie. W jaki sposób przywrócić ciału witalność i gładkość, która była naszą chlubą podczas wakacji? Zamiast chować się za kolejnymi warstwami ciuchów, lepiej podjąć działanie.
 
W Bielsku-Białej istnieje wiele gabinetów, które gwarantują sukces w walce o wymarzoną sylwetkę. I co najważniejsze - za umiarkowaną cenę. Nie trzeba już wydawać majątku, aby zadbać o siebie po zimie. Wystarczy skorzystać z promocyjnych pakietów przygotowanych przez profesjonalistów na przywitanie wiosny. Z myślą o Czytelniczkach sprawdziliśmy najnowsze promocje. Najtańsze usługi kosztują od kilkudziesięciu złotych, a obniżki sięgają nawet 75 proc. ceny podstawowej.
 
Pozbywamy się kilogramów
 
Od czego zacząć odnowę ciała? - W niejednej z nas na wiosnę budzi się duch walki i energia do działania. Reorganizujemy dietę, zapisujemy się na fitness. Liczymy kalorie, zrzucone centymetry w obwodzie i kilogramy na wadze. Jestem przekonana, że w pościgu do szczupłej i zgrabnej sylwetki pomoże nam tradycyjny masaż, nowoczesne technologie i sprawdzone kosmetyki - mówi Iza Otto z prestiżowego salonu urody w Bielsku-Białej.
 
Przed serią zabiegów warto wcześniej skonsultować ze specjalistą, który pomoże sporządzić odpowiedni plan kuracji i dopasuje zabiegi do potrzeb konkretnej klientki. Zrobi to na podstawie dokładnych pomiarów wagi, obwodu ciała, składu proporcji organizmu (woda, mięśnie, tłuszcz), stopnia zaawansowania cellulitu (tzw. skórki pomarańczowej) oraz stylu życia osoby, która chce zmienić swój wygląd.
 
Zdaniem naszej rozmówczyni, do najskuteczniejszych obecnie na rynku metod należą masaż wyszczuplający-ujędrniający oraz terapia pod ciśnieniem, czyli masaż bańką i endermologia, która skutecznie niweluje cellulit. Dużą popularnością cieszy się także elektryczna stymulacja mięśni, polegająca na wysyłaniu impulsu prądu elektrycznego do mięśni i tkanki tłuszczowej. W połączeniu z ultradźwiękami zabieg czyni cuda.
 
Dość ciekawą propozycją jest także... pielęgnacja bandażami Arosha, które są nasycone aktywnymi składnikami kosmetycznymi. Terapia przynosi spektakularne efekty. Szczególnie przy utracie napięcia i elastyczności skóry, gdy pojawiają się rozstępy i chcemy poprawić jakość skóry oraz wyrównać jej koloryt. Brzmi skomplikowanie? To tylko pozory. Choć zabiegi, aby przyniosły widoczny efekt, muszą zostać wykonane w serii, to jednak pod opieką fachowców szybko poczujemy zmiany.
 
Odzyskujemy blask
 
Gdy po kilku seriach zabiegów odzyskaliśmy figurę sprzed kilku miesięcy, warto zadbać o cerę. Czy to możliwe, aby w ciągu zaledwie kilku tygodni odmłodnieć aż o 10 lat? Z taką nadzieją panie zgłaszają się do eleganckich salonów kosmetycznych i oddają się w ręce wykwalifikowanego personelu.
 
 - Mamy bogatą ofertę - podkreśla Aleksandra Wójtowicz z wiodącego bielskiego salonu piękności. - Paniom, które pracują przy komputerze proponujemy specjalny zabieg Light Eyes Ultra, zawierający ruszczyk, witaminę C, jagodę, rozmaryn oraz antyoksydanty. Poprawia mikrokrążenie i elastyczność skóry, zmniejszając tendencję do gromadzenia się płynów wokół oczu. Wpływa także pozytywnie na system naczyń krwionośnych,dając silny tonizujący efekt.
 
Antyoksydanty zawarte w owocach jagód sprawiają, że komórki skóry stają się bardziej elastyczne i trwałe. Hamują działanie wielu enzymów odpowiedzialnych za destrukcję kolagenu oraz zmniejszających elastyczność tkanek. Light Eyes zawiera również biopeptyd argilerine, który działa w sposób zbliżony do zastrzyków z botoksu, redukując zmarszczki mimiczne.

 
Pani Aleksandra tłumaczy, że powrót do Edenu jest możliwy, a wszystko za sprawą atrakcyjnej cenowo oferty, która łączy zabiegi regenerujące na twarz, szyję i dekolt. Jeżeli do tego dodamy peeling winogronowy z solą z Parajd, mango czy czekoladowo-pomarańczowy, zyskamy zamierzony efekt. Warto zastanowić się również nad specjalnymi okładami na ciało: różanym lub z ostrej papryki. Po zabiegach będziemy czuły się niczym greckie boginie i żaden mężczyzna, a tym bardziej ten ukochany, nie oprze się naszym wdziękom.
 
Dodajemy koloru
 
Po kilku tygodniach intensywnych zabiegów, odzyskaliśmy dawny blask i powab. Być może przyszedł czas na kolejne zmiany. Tylko na co się zdecydować? Czy pozostać przy ukochanym brązie czy może raczej stać się eteryczną blondynką? Warto przeszukać szafę w poszukiwaniu kreacji, którym można nadać drugie życie.
 
Łatwo powiedzieć, trudniej zrealizować. Aby otrzymać pomoc najlepszych fachowców, nie trzeba wyjeżdżać z Bielska-Białej. Wystarczy udać się do pracowni, która powstała z pasji i miłości do człowieka. - Działamy kompleksowo. Proponujemy analizę kolorystyczną i sylwetki. Pomożemy całkowicie zmienić wizerunek. Z nami panie przechodzą prawdziwą metamorfozę. Stają się piękniejsze i pewniejsze siebie. Oferujemy ponadto zabiegi kosmetyczne, pielęgnacyjne, fryzjerskie - mówi Anna Zoń z pracowni, której przyświeca motto: "Każdy z nas nosi w sobie ziarno piękna".
 
Z usług profesjonalnych gabinetów urody korzysta coraz więcej mężczyzn. Zabiegi na twarz i ciało cieszą się podobną popularnością, co masaże relaksacyjne. - To bardzo dobry znak, że panowie zaczęli o siebie dbać. Nie jest to oznaka zniewieścienia, ale większej świadomości - usłyszeliśmy we wszystkich salonach urody, które odwiedziliśmy.
 
Piękny umysł
 
Przywitajmy wiosnę piękniejsi niż zimą. Nie zapominajmy jednak, że prawdziwe zmiany powinniśmy zacząć od własnego wnętrza. Pozytywne myślenie, postępowanie zgodnie z sumieniem i dobre relacje z innymi ludźmi wpływają na nas samych i otoczenie, w którym przebywamy. To tajemnica blasku, który bije od nas wtedy, gdy żyjemy w zgodzie z sobą. Dla poprawy jasności umysłu warto wziąć do ręki książkę i znaleźć czas na jej przeczytanie.
 
Katarzyna Górna-Oremus