W dobie kryzysu ekonomicznego, kiedy coraz trudniej o stabilizację zawodową i godny zarobek, Polacy chętniej zakładają mundur, by zapewnić sobie stałą pracę. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie szanse mają młodzi bielszczanie na zatrudnienie w bielskich jednostkach Straży Miejskiej, Państwowej Straży Pożarnej, Policji i Wojska Polskiego.
 
Kandydat do służby w policji musi mieć co najmniej wykształcenie średnie, obywatelstwo polskie i legitymować się nieposzlakowaną opinią. Po złożeniu niezbędnej dokumentacji, rekrut przechodzi test wiedzy ogólnej z zakresu funkcjonowania władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej oraz z zakresu bezpieczeństwa publicznego. Następnie czeka go egzamin sprawności fizycznej oraz test psychologiczny. Jeśli kandydat na policjanta otrzyma odpowiednią ilość punktów, zostaje przyjęty do 3-letniej służby przygotowawczej.
 
Oblegana komenda
 
Podobnie jak w całym kraju, także w garnizonie bielskim nie brak osób, które chciałyby zarabiać na utrzymanie w mundurze policjanta. - Zainteresowanych przyjmujemy we wtorki i czwartki. W te dni odwiedza nas od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu osób - informuje kom. Elwira Jurasz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Jeśli chodzi o wakaty w miejscowej jednostce, to sytuacja jest bardzo dynamiczna. Zmienia się z dnia na dzień, ponieważ funkcjonariusze przechodzą na emerytury lub po powrocie z ośrodków szkolenia nie podejmują dalszej służby.
 
Obecnie jest miejsce dla 29 nowych policjantów. Pensja osoby rozpoczynającej służbę nie jest zbyt okazała. Uposażenie zasadnicze w czasie kursu podstawowego, który trwa pół roku w jednej ze szkół policyjnych, wynosi 1220 zł plus dodatek w wysokości 330 zł. Po ukończeniu szkolenia, wynagrodzenie wzrasta do 1980 zł brutto.
 
Zdecydowanie trudniej jest dostać angaż w bielskiej Straży Miejskiej. Zainteresowanie pracą w tej formacji jest duże, a wolnych miejsc - mało. - W 2011 r. przyjęliśmy sześciu nowych pracowników - tłumaczy komendant Mirosław Tronkowski. Aby dostać posadę na stanowisku strażnik-aplikant, należy przejść testy sprawnościowe oraz psychologiczne. Nowozatrudniony strażnik może liczyć na wynagrodzenie w wysokości 2200 zł brutto.
 
Niedostępna straż
 
Jak dotąd, w tym roku został ogłoszony tylko jeden nabór na stanowisko urzędnicze - referent (nie jest to stanowisko strażnicze). Aktualnie trwa proces wyłaniania najlepszego kandydata. Osoba, która przejdzie gęste sito rekrutacji otrzyma... pół etatu.

 
Także kandydaci do służby w Państwowej Straży Pożarnej muszą wykazać się znakomitą kondycją fizyczną. Atutem w staraniach o zatrudnienie są takie kwalifikacje, jak posiadanie prawa jazdy kategorii C, uprawnienia ratownika medycznego, udokumentowana umiejętność obsługi ciężkiego sprzętu technicznego oraz wykształcenie wyższe techniczne o kierunku przydatnym w PSP.
 
We wrześniu ub.r. w bielskiej jednostce zawodowej straży pożarnej zakończono nabór na stanowiska stażystów. Służba polega na bezpośrednim udziale w działaniach ratowniczych w systemie zmianowym. - Do naboru przystąpiło 220 kandydatów. Wybrano 24 osoby, które zostaną przyjęte do służby - powiedziała nam mł. kpt. Patrycja Pokrzywa, rzecznik bielskiej PSP. Początkującemu strażakowi przysługuje uposażenie zasadnicze w wysokości 1450 zł, a także dodatki - za stopień (w tym wypadku 380 zł) i służbowy.
 
Armia się kurczy
 
Aby otrzymać stopień szeregowego w zawodowym Wojsku Polskim, nie można być ułomkiem. Kandydat do służby w 18. batalionie powietrznodesantowym w Bielsku-Białej musi zaliczyć surowy egzamin ze sprawności fizycznej. W ściśle określonym normach czasowych trzeba wykonać: marszobieg na 3 km, podciąganie na drążku wysokim, skłony tułowia oraz bieg wahadłowy (10x10 m).
 
Uposażenie początkującego żołnierza zawodowego wynosi 2086 zł netto, ale Ministerstwo Obrony Narodowej obiecało rychłe podwyżki wynagrodzeń dla osób służących w armii. Np. szeregowi otrzymają dodatkowe 280 zł. Ponadto każdy żołnierz może liczyć na dodatek mieszkaniowy w wysokości 600 zł.
 
Mimo dość przyzwoitych wynagrodzeń, w ub.r. ze służby w Wojsku Polskim zrezygnowało aż 7,4 tys. żołnierzy. Byli to głównie podoficerowie i szeregowi. Wojskowa Komenda Uzupełnień w Bielsku-Białej średnio raz w miesiącu przeprowadza nabór do Narodowych Sił Rezerwowych i korpusu szeregowych zawodowych w 18. bielskim batalionie powietrznodesantowym. Najbliższy termin rekrutacji wyznaczono na 15 lutego.
 
Paweł Hetnał