Wiadomo już kto był autorem fałszywego – jak się okazało – alarmu bombowego w stolicy Podbeskidzia. Przypomnijmy - wczoraj ok. godz. 19.30 zadzwonił do naszej redakcji słuchacz informując o zagrożeniu, które było wtedy bardzo realne w centrum miasta. W katedrze świętego Mikołaja w Bielsku-Białej przerwano koncert informując uczestników, że otrzymano sygnał o podłożeniu w tym miejscu ładunku wybuchowego. Wszystkich ewakuowano. Jak nam powiedział dyżurny oficer bielskiej policji po godzinie 18.00 zadzwonił anonimowo mężczyzna informujący o bombie w katedrze. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy-specjalistów. Alarm okazał sie fałszywy. Jego “autor” jest już w rękach policji. Okazał sie nim 39-letni bielszczanin. Trwa policyjne śledztwo w tej sprawie. Mężczyzna jest przesłuchiwany. Twierdzi, że zadzwonił na policję w dobrej wierze, gdyż widział podejrzane osoby wchodzące do katedry z pakunkami...