Na żadnej z podbeskidzkich rzek nie został przekroczony stan alarmowy ani ostrzegawczy. Jak mówią bielscy meteorolodzy, nastąpił jednak gwałtowny przyrost wody. Na Podbeskidziu, z przerwami, pada od wczesnego rana. Deszcz spadnie także jutro, ale nie będą to już tak intensywne opady.