W Bielsku-Białej może wkrótce powstać kolejna duża firma z kapitałem zagranicznym. Jak dowiedział się nasz portal, inwestycję na Podbeskidziu rozważa jeden z dwóch największych na świecie producentów lotniczych, znany głównie z budowy samolotów pasażerskich oraz dostawca broni dla armii USA i innych państw. W sierpniu przedstawiciele koncernu Boeing odwiedzili stolicę Podbeskidzia.
 
Oprócz produkowania nowoczesnych samolotów, koncern Boeing zaangażowany jest także w badania i wdrożenia technologii kosmicznych. W ubiegłym roku firma z centralą w Chicago zarobiła na czysto ponad 3,3 mld dolarów. Zatrudnia ok. 160 tys. pracowników w 70 krajach świata. Obecnie Amerykanie rozważają możliwość zainwestowania w Polsce.
 
Trzy potencjalne lokalizacje
 
W grę wchodzą trzy regiony z doświadczeniem w produkcji samolotów i podzespołów lotniczych lub/oraz nowoczesnym zapleczem naukowo-technicznym: Bielsko-Biała, Rzeszów i Gdańsk. Na razie nie wiadomo, jaki obiekt chcieliby uruchomić. Zdaniem polskich ekspertów, Boeing może rozpatrywać projekt budowy centrum serwisowego lub usług dla biznesu albo fabryki produkującej podzespoły do najnowocześniejszych konstrukcji koncernu.
 
Wszystkie trzy lokalizacje położone są na terenie specjalnych stref ekonomicznych. Aby zapoznać się z możliwościami zaplecza projektowo-badawczego ewentualnych polskich kontrahentów, Amerykanie odwiedzili Gdański Park Naukowo-Technologiczny i Pomorski Park Naukowo - Technologiczny w Gdyni. Następnie zawitali do Rzeszowa. Miejscowe zakłady WSK PZL oraz ok. 80 firm lotniczych z południowo-wschodniej Polski od dawna zabiegają o zagraniczne inwestycje produkcyjne.

 
W sierpniu wysłannicy amerykańskiego giganta lotniczego przyjechali do Bielska-Białej. Jak wyjaśnił nam rzecznik bielskiego Urzędu Miejskiego Tomasz Ficoń, w programie tej wizyty nie było oficjalnych spotkań z urzędnikami ratusza. Delegacja interesowała się warunkami inwestowania w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej oraz rozmawiała z miejscowymi przedsiębiorcami.
 
Oglądali bielski zakład
 
Nasz portal dowiedział się, że w Bielsku-Białej delegacja z USA odwiedziła przedsiębiorstwo Avio, które współpracuje z Boeingiem jako dostawca podzespołów do silników samolotowych. W bielskim centrum produkcyjnym tej spółki wytwarzane są m.in. elementy turbin silnikowych do długodystansowych maszyn typu Boeing 747-8, będących następcą tzw. jumbo jeta - największego samolotu pasażerskiego produkowanego przez tę amerykańską firmę.
 
W Bielsku-Białej Avio zatrudnia 430 osób. Spółka zainwestowała w naszym mieście ok. 200 mln zł przy rocznych przychodach rzędu 320 mln zł. Bardzo szybko się rozwija, dzięki czemu jest obecnie trzecią pod względem wielkości firmą lotniczą w Polsce - po zakładach w Rzeszowie i Świdniku.
 
 - Amerykanie chcieli zobaczyć, jak przebiega proces produkcyjny w naszym zakładzie - poinformował nasz portal prezes Avio Polska Krzysztof Krystowski. - Poprosili nas o opinię na temat warunków inwestowania w Bielsku-Białej. Nie omawialiśmy żadnych konkretów odnośnie ich planowanej inwestycji w naszym kraju.
 
Dobry klimat dla inwestorów
 
Prezes Krystowski chwali dobry klimat dla inwestorów zagranicznych, który stworzono w stolicy Podbeskidzia. Nasz rozmówca ceni sobie w szczególności stosunkowo bogatą infrastrukturę w otoczeniu biznesu oraz przychylność miejscowej administracji publicznej. - Namawialiśmy Amerykanów do tego, aby jeśli już zdecydują się inwestować w Polsce, to żeby to zrobili w Bielsku-Białej.
 
Według specjalistów, zaangażowanie Boeinga w sektor produkcyjny w Polsce wiąże się w pierwszym etapie z zatrudnieniem 300-400 osób i inwestycjami rzędu 40 mln USD. W obliczu wielkiego kryzysu ekonomicznego nawet największe giganty przemysłowe muszą zacisnąć pasa i rozwijać produkcję w krajach z najniższymi kosztami. Zdaniem wielu ekspertów z branży, Polska dysponuje w tej chwili najlepszymi warunkami dla sektora lotniczego na świecie.
 
Robert Kowal
Foto: The Boeing Company