Późnym wieczorem zawieszono okupację Urzędu Gminy w Buczkowicach. Tę noc protestujący radni z Rybarzowic spędzili już w domach. Wczoraj jeden z okupujących poczuł się źle i stracił przytomność. Mężczyzna trafił do szpitala w Bystrej. Zmęczenie wzięło górę – do negocjacji z wójtem Buczkowic Józefem Caputą włączył się nawet ksiądz. Akcję zawieszono. W piątek pięciu mieszkańców Rybarzowic rozpoczęło okupację połączoną z głodówką. Domagali się stworzenia z ich miejscowości osobnej gminy. Zdaniem protestujących, Rybarzowice są poszkodowane przy podziale gminnych pieniędzy: wpłacają najwięcej, a otrzymują najmniej. Innego zdania jest wójt Buczkowic, który twierdzi, że w Rybarzowicach sporo się inwestuje.