W Wilamowicach odbywają się śmiergusty. To zwyczaj nieznany gdzie indziej. “Wilamowice zawdzięczają go osadnikom z  Flandrii i Fryzji”- mówi zastępca burmistrza Wilamowic Eugeniusz Bilczewski. Bilczewski na temat śmierguśników sporo może powiedzieć- sam jako młody chłopak także do nich należał. "To młodzi chłopcy poprzebierani kolorowo. Na twarzy mają papierowe maski, a na głowach kapelusze"- mówi Bilczewski. Aleksander Nowak, dyrektor domu kultury w Wilamowicach mówi, że ludzie wręcz starają się o to, by śmierguśnicy im podokuczali. “Każdy kto pojawi się na rynku będzie mokry. Nie ma żadnego obrażania się. Im panna jest bardziej mokra, tym ma większe powodzenie “ - zapewnia Nowak. Na Żywiecczyźnie zwyczaj polewania się wodą to śmigorz.