Czemu jadą do Warszawy?
Sześć starych, zabytkowych tramwajów trafiło do bielskiego Muzeum Motoryzacji. Dwa pozostałe, które - tak jak tamte - stały dotychczas w zajezdni MZK w Bielsku-Białej, pojadą do Warszawy. I zrobiła się awantura...
Pretensje Olszówki
Jacek Zachara jest prezesem Stowarzyszenia Olszówka, organizacji pożytku publicznego, ostatnio znanej głównie z licznych akcji w obronie Cygańskiego Lasu. Stowarzyszenie przybliża jego historię, organizuje wycieczki dydaktyczne i pilnuje, żeby nie powtórzyła się sytuacja, w której buldożery rozjeżdżają zabytkowe wille. A ponieważ kiedyś tramwaje jeździły też po Cygańskim Lesie, Jacek Zachara postanowił ocalić je od zapomnienia.
- Żeby była jasność - nie mam żadnych zastrzeżeń, że sześć tramwajów trafiło do muzeum. Tam są szanse na ich remont, więc dobrze się stało. Kiedy jednak dowiedziałem się, że dwa inne tramwaje mają opuścić miasto podjęliśmy - bo nie tylko ja brałem w tym udział - akcję, żeby do tego nie dopuścić. Udało się nam zorganizować pieniądze na ich transport z bielskiej zajezdni w inne miejsce, znaleźliśmy firmę, która miała się zająć ich remontem i wyznaczyliśmy trzy miejsca, gdzie mogłyby stanąć. Sondowaliśmy opinię miasta w tej sprawie, choć to były raczej spekulacje, bo przecież nie byliśmy dysponentami tramwajów. W każdym razie ta najbardziej dogodna naszym zdaniem lokalizacja, czyli tam, gdzie dawniej stała wiata tramwajowa w Cygańskim Lesie, odpadła - pełnomocnik prezydenta Henryk Juszczyk ma inne plany względem tego terenu. Tak czy inaczej, w sierpniu dogadałem się z właścicielem tramwajów - Bielskim Towarzystwem Tramwajowym, że przekażą nam te dwa tramwaje. Wydawało mi się, że się dogadaliśmy. Przygotowaliśmy umowę dzierżawy, a potem umowę przekazania, bo tamta byłaby niewystarczająca, gdybyśmy się starali o środki unijne, i próbowałem się porozumieć z prezesem Józefem Dzieniszewskim, co okazało się sprawą niezmiernie trudną. Kiedy wreszcie wszystko było już ustalone i przyjechałem do prezesa, stwierdził, że sprawa jest nieaktualna, bo on przekazuje te tramwaje do Warszawy! Przez kilka miesięcy wykonaliśmy ogromną pracę, organizowaliśmy pieniądze, spotkania, powstał film o bielskich tramwajach, przygotowaliśmy wizualizacje i okazało się, że to wszystko na próżno. Nie rozumiemy, dlaczego tak się stało - mówi poirytowany Jacek Zachara.
Pretensje tramwajarzy
Józef Dzieniszewski jest prezesem Bielskiego Towarzystwa Tramwajowego (BTT), które powstało w 1993 roku, żeby przypomnieć, że w Bielsku-Białej jeszcze nieco ponad dwadzieścia lat wcześniej jeździły tramwaje. Na bielskich ulicach pojawiły się już w 1895 roku. Słowo „już” jest tu jak najbardziej na miejscu, bo tramwajów nie było wówczas ani w Warszawie, ani w Krakowie, ani w Wiedniu. A nad Białą pomysł zakiełkował w 1884 roku, ale na przeszkodzie stanął brak elektrowni.
Jedenaście lat później były już jednak i elektrownia, i tramwaje, które sunęły od dworca kolejowego do Cygańskiego Lasu. 22 lipca 1951 roku, w święto PRL, otwarto uroczyście drugą linię wzdłuż dzisiejszej ulicy Piastowskiej. Tramwaje pojeździły jeszcze dwadzieścia lat, aż uznano, że interes ten się nie opłaca. 30 kwietnia 1971 roku odbył się ostatni kurs. Tramwaje zniknęły z ulic Bielska, zostały oddane do Łodzi, a w zamian do stolicy Podbeskidzia przyjechały autobusy. BTT obrało sobie za cel sprowadzienie do Bielska-Białej tramwajów, które kiedyś sunęły po jego ulicach. I to się udało. Sęk w tym, że od jakiegoś czasu nie bardzo było wiadomo, co z nimi robić.
Na terenie zajezdni MZK niszczały, oglądać je można było jedynie zza płotu. BTT dzierżawiło teren od MZK, ale umowa się kończyła i nie było widoków na jej przedłużenie. Coś było trzeba z tramwajami zrobić i tu dochodzimy do początku tej historii: sześć trafiło do Muzeum Motoryzacji, a dwa mają trafić do Warszawy, gdzie mają zostać odremontowane. Józef Dzieniszewski ma żal, że został z tymi tramwajami sam, jakby to nikogo nie obchodziło.
- Dobrze, że nie poszły na złom, na co się zanosiło. Już rok temu dostałem pismo, z którego wynikało, że miasta to w ogóle nie interesuje. Teraz udało się przekazać miastu tramwaje za symboliczną złotówkę. Dwa trafią do Warszawy, bo stamtąd pochodziły. Pan Zachara ma pretensje, ale nie wiem o co. Trzy razy próbowaliśmy podpisać umowy i żadna mu nie odpowiadała. Nie znalazł miejsca, gdzie można by umieścić tramwaje, to na co miałem czekać? - denerwuje się Józef Dzieniszewski.
Pretensje Ratusza
Henryk Juszczyk jest pełnomocnikiem prezydenta Bielska-Białej. To on był najczęstszym rozmówcą tych, którzy chcieli coś w sprawie tramwajów załatwić. Ma pretensje do tych, którzy mają żal do miasta. Jego zdaniem BTT ściągnęło do miasta tramwaje, a potem nic z nimi nie robiło.
Pewnie nie ze złej woli, ale w BTT najwyraźniej myśleli, że wystarczy pędzel i puszka farby, żeby odnowić wagony. Okazało się, że nie wystarczy, bo to kompletna ruina i trzeba sporych środków, żeby doprowadzić je do jako takiego stanu. Henryk Juszczyk mówi nawet o kwocie 100 tysięcy złotych. Kwestionuje też późniejsze pomysły Jacka Zachary.
- Pan Zachara nie miał ani takich środków, ani dobrego pomysłu, gdzie ten tramwaj postawić, więc o czym rozmawiamy? - pyta Henryk Juszczyk.
Gdyby odremontowany tramwaj rzeczywiście miał stanąć gdzieś w Bielsku-Białej tak, by był dostępny dla mieszkańców, trzeba go przecież jakoś zabezpieczyć, bo inaczej nie postoi długo w nienaruszonym stanie. Miasto na razie też nie ma pieniędzy na remont, ale sprawa nie jest jeszcze zamknięta. Gromadzeniem pieniędzy zajmie się konserwator zabytków.
Jacek Balicki z Muzeum Motoryzacji woli nie spekulować, kiedy uda się odremontować zabytkowe pojazdy. Za to już dziś można je oglądać. Trzy są wewnątrz muzeum, a trzy są wystawione na zewnątrz, trzeba im jeszcze postawić ochronną wiatę.
Henryk Juszczyk mówi, że jeżeli któryś z tramwajów będzie w pełni odremontowany, można będzie powrócić do rozmów o postawieniu go gdzieś w miejskiej przestrzeni. Dziś takie spekulacje nie mają sensu. Dodaje, że władze miasta nie są przeciwnikiem tramwajów i każdy, kto tak twierdzi, opowiada bzdury. - Po prostu trzeba chodzić po ziemi i myśleć realnie - mówi pełnomocnik prezydenta miasta.
Tekst i foto: Wojciech Małysz (Kronika Beskidzka)
Artykuł wyświetlono 3651 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 31
niezarejestrowany -
Jak narazie to pan Zachara sie wciął miedzy Bielsko a warszawę. BTT zaproponowało Warszawie przejęcie dwóch wagonów juz w maju 2010. Pan Zachara sie wciał w sierpniu i zaczął mieszać, Teraz robi za męczennika.
Rurex
Pan Zachara zamiast straszyć pana Dzieniszewskiego sądami, prokuratorem to mógł z nim podpisać stosowne porozumienie i wagony by w Bielsku pozostały. A tak - przynajmniej Warszawa o nie zadba.
Lajstra
Drogi to same dziury, tak jest po każdej zimie , łata sie smołą dziury,wyrwy byle jak . Kasa wypłaca ogromne pieniądze a chłopy maja ciagle robote w tym samym miejscu łataja po kilkanaście razy . W żadnym cywilizowanym kraju nie ma takiego partactwa .
xron
Na tramwaj nie ma, na remonty budynkow nie ma na odnawianie zabytkowych kamienic nie ma, na drogi nie ma...wiec na co jest!? Moze na zachcianki i niepotrzebne wydatki urzednikow z Ratusza (np.klimatyzacja za chore pieniadze). To nie tylko kwestia tramwaju, jesli juz o tym wspominacie. Bielsko jesli kiedys nazywano malym Wiedniem, to dzis juz niewiele z niego przypomina. W wielu miejscach to zaniedbane miasto, z rozsypujacymi sie w wielu miejscach budynkami, z opuszczonymi zakladami, a po 18 zycie w centrum miasta zamiera. Nie urazajac nikogo to male slaskie miasteczko, w ktorym niewiele sie dzieje.
lamur
Na stare kamienice w których mieszkaja ludzie nie ma pieniędzy na remont, to trzeba najbardziej ratować , a nie jakis tramwaj stary gruchot, jak wam go szkoda to remontujcie za swoje pieniadze.
darkman
no tak... naprawa dróg w tym kraju to jest ten sam schemat; te same drogi rok w rok się "remontuje". Tylko jakby się to robiło tak jak w krajach cywilizowanych solidnie i rzetelnie, a nie rozkradało przy tym materiałów albo zakupiono lepsze materiały to drogi byłyby użyteczne przez kilka lat. a tak topi się kasę rok rocznie w te same dziury-czarne dziury i na inne cele środków brak. Dla jednych tak jak Karola tramwaje to złom, a dla innych zabytek z dusza, coś co warto ratować. I dobrze, ze sa jeszcze tacy co o to walczą!
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2011-01-16, 17:07
Karol
Pilne jest, naprawa dróg po zimie, na remonty miasto wyda ogromne pieniadze, a tramwaje sobie poczekają , moze znajdzie się kupiec i kupi ten złom
Max Wiencek - wiceprezes BTT
@anafik: 6 lat temu została w Ratuszu zorganizowana konferencja poświęcona tramwajom. Pierwszy komentarz prezydenta, który najwyraźniej nie był poinformowany o tym w jakim spotkaniu ma uczestniczyć, nie nadaje się do upublicznienia. Niestety, władze miasta od czasu, kiedy prezydentem został Jacek Krywult, nie są nam zbyt przychylne. Uwierz mi, ta tablica to wielki sukces! Walczyliśmy o nią 4 lata, a kiedy została zrobiona - niech świadczy data na niej - 2008 rok. Do wielu rzeczy związanych z PR byłem sam - nikt nie kwapił się do pomocy, chociaż pięknych słów było sporo. Również ze stroną internetową - było kilka osób, które chciały się tym zająć, ale u każdego na dobrych chęciach się kończyło. Jestem w trakcie opracowywania dwóch nowych publikacji nt. Bielskich Tramwajów i mam nadzieję, że uda się te prace zakończyć w tym roku.A co do środków unijnych: tak, trzeba CHCIEĆ nie tylko asfalt za te pieniądze wylewać...
stary komuch
Tramwaje dawniej za komuny jezdziły i były zadbane. Solidarnosc jak obaliła komune jak sami zauważyliscie wszystko padło .
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2011-01-15, 16:33
darkman
Gdyby tylko władze miasta zechciały współpracować z BTT i dostrzec potncjal tego środka transportu. W końcu to zabytki i nawet to ciężko ochronić 'miastu' od zniszczenia i zapomnienia. Bardzo to przykre. To tutaj tramwajki jeździły jeszcze przed Krakowem, Wrockiem i Wiedniem, a teraz ma sie wrażenie ze miasto chce zatrzeć wszelkie ślady po tym fakcie, który powinien być powodem do dumy dla tego miasta. To prawda, ze w innych miastach budowane sa nowe linie i jakoś się opłaca. Mam nadzieje, ze BTT nie starci zapału do walki z oporem Ratusza, czego gorąco życzę. Myślę, ze mamy teraz czas kiedy jest jeszcze duża szansa pozyskania środków z Unii. Potrzeba tylko chęci i starań ze strony urzędników, więcej chęci do współpracy (a przede wszystkim pracy) a mniej oporu. Myślę, ze przy dobrej woli, można wiele zrobić. Ale te wole trzeba mieć.Do pana Maxa; czekam z niecierpliwością na stronkę, chętnie skorzystam z jej zasobów. życzę przychylności ze strony władz miasta. Nie rezygnujcie ze swoich idei. Myślę, ze jest wielu zwolenników waszej dzalalnosci.
Do anafika; Dzięki bardzo za linka do materiałów. Poza tym podpisuje się pod tym co napisałeś- dużo w tym racji. Tez wierze jakby się chciało to by się dało. Oby w kolejnych latach było więcej energicznych, myślących i potrafiących wydobyć i podkreślić walory Bielska Białej, ludzi z pasja pracujących we władzach miasta, mających na celu dobro tego miasta, a nie tylko własnej d...
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2011-01-14, 15:56
Max Wiencek - wiceprezes BTT
@zaba: problem w tym, że BTT kilka razy chciało występować o środki unijne, ale miasto to zablokowało. A - niestety lub stety - gdybyśmy jednak otrzymali te fundusze, to przetarg musiałby być, bo to pieniądze publiczne.@alter ego: a może najpierw przedstawisz się imieniem i nazwiskiem, skoro czynisz mi jakieś imienne zarzuty i jeszcze zwracasz się do mnie na „ty”? Wtedy będziemy mogli kontynuować rozmowę.
@darkman: strona będzie w bardzo niedługim czasie znowu czynna, z dużo większą ilością materiałów niż poprzednia :-) Wskrzeszenie tramwajów jednak w dzisiejszych realiach miejskiej polityki jest nierealne. A środków unijnych na ten cel bez pomocy miasta ciężko zdobyć, a samo miasto przyblokowało nam starania.
darkman
Przecież można coś zadziałać w kierunku pozyskania unijnych środków na uratowanie tramwajów...tylko czy urzędasom chce sie kiwać palcem w ogóle w tej sprawie... Tramwaje sa przeciez wpisane w historie tego miasta i az zal, ze ma to niszczeć, zamiast przypominac o dawnych czasach i rewelacyjnym srodku transportu. tramwaje nadają duszę miastu, nadają klimatu.
darkman
gdzie mozna zdobyc lub obejrzec taki film o bielskich tramwajach lub jakies inne publikacje?Bardzo prosze o info, jesli ktos wie. Stronka BTT jest juz od dluzszego czasu nieczynna.
Wspaniale byloby odremontowac Bielskie tramwajki, a jeszcze wspanialej uruchomic i wskrzesic ruch chociaz na jednej linii:)
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2011-01-13, 21:38
zaba
niekoniecznie do własnej kieszeni.Chyba stowarzyszenia i organizacje pożytku publicznego nie muszą ogłaszać przetargów.Więc wystarczy zlecić pracę rodzinie lub bliskim znajomym.
kikut
zaba } Na tramwajach mozna zrobić interes ,cześc pieniędzy unijnych przeznaczyc na remont , a częśc do wlasnej kieszeni ?
zaba
No tak,warszawka zorientowała się,że może pozyskać środki unijne na remont tramwajów a i BTT mogłoby o te środki wystąpić i je otrzymać.Jak wynika z artykułu jest to suma 100 tys zł. Stąd chyba "kwasy".Remontujący mogliby legalnie zarobić,wagoniki by odratowano i byłby to pożytek publiczny.
Klauzula informacyjna ›