Ostatni tydzień kampanii wyborczej w Bielsku-Białej zapowiada się pasjonująco. O fotel prezydenta miasta ubiega się czworo kandydatów: Grażyna Staniszewska, Jacek Krywult, Krzysztof Michalski i Stanisław Pięta. Według bukmacherów, największe szanse na zwycięstwo ma dotychczasowy prezydent, lecz wiele zdarzyć się może, jeśli dojdzie do drugiej tury.
 
W połowie października publikowaliśmy pierwsze notowania bukmacherów ilustrujące prawdopodobne wyniki listopadowego głosowania na prezydenta Bielska-Białej (Krywult faworytem bukmacherów). Różnica między kontrkandydatami była wtedy niewielka. Stawce przewodził Jacek Krywult. Każdy kto tego dnia postawiłby na niego złotówkę, mógłby wygrać 1,20 zł. Złotówka na Grażynę Staniszewską przyniosłaby zysk w wysokości 1,85 zł, na Krzysztofa Michalskiego - 2,50 zł, a na Stanisława Piętę - 3 zł.
 
36 groszy zysku?
 
Notowania szans polityków w wyborach samorządowych prowadzi firma Tobet, która od wiosny ub.r. sporządza w naszym kraju kursy na rozgrywki sportowe oraz imprezy rozrywkowe i wydarzenia polityczne. Kilka miesięcy temu serwis przyjmował zakłady dotyczące wyborów prezydenta RP. Klienci obstawiali wówczas nie tylko wynik głosowania. Można było wygrać pieniądze, zgadując np. który kandydat jako pierwszy wrzuci do urny swoją kartkę wyborczą.
 
Serwis prowadzi obecnie notowania szans kandydatów w 113 miastach kraju, a do 21 listopada liczba ta ma wzrosnąć do 125. Szacowany kurs nie jest sondażem opartym na badaniach opinii publicznej, lecz współczynnikiem prawdopodobieństwa zajścia określonego zdarzenia. Jak wyjaśnił nam rzecznik prasowy Tobetu Jarosław Andruszkiewicz, kurs ustala się na podstawie wielu przesłanek, m.in. rozmów z mieszkańcami na temat osobistych preferencji wyborczych, wyników poprzednich wyborów, lektury miejscowych gazet. Źródłem analiz są informacje od osób znających lokalne środowiska.
 
 - Jeśli będziemy się mylić przy ustalaniu kursu, to zostaniemy finansowo ukarani przez grających - tłumaczy Andruszkiewicz. - W każdym razie na wyborach prezydenckich nie straciliśmy.
 
Notowania stale ulegają zmianie. W Tobecie nie wykluczają, że być może w ciągu najbliższego tygodnia pojawi się nowy kurs dotyczący szans wyborczych w Bielsku-Białej. Dziś notowania są następujące:
Jacek Krywult - 1.36
Grażyna Staniszewska - 4.25
Krzysztof Michalski - 5.00
Stanisław Pięta - 7.00
 
Kursy i sondaże
 
Wynik ten oznacza poważny wzrost szans obecnego prezydenta na powtórną elekcję. Według Tobetu, prawdopodobieństwo wyboru Krywulta wynosi ponad 73 proc. (dla graczy zysk w wysokości 36 groszy na każdej zainwestowanej złotówce), Staniszewskiej - ponad 23 proc., Michalskiego - 20 proc, a Pięty - ponad 14 proc. Ale przez tydzień wiele może się zdarzyć. Nie wiadomo też, jaki będzie rozkład głosów wyborców, jeśli dojdzie do drugiej tury.

 
Każdy, kto chce postawić większe pieniądze na wynik wyborów, bierze pod uwagę masę przewidywanego zysku. - Gdybym miał głosować w Bielsku-Białej, postawiłbym na Grażynę Staniszewską - śmieje się Jarosław Andruszkiewicz. - Ma duże nazwisko, jest rozpoznawalna. To są atuty, których nie zlekceważy żaden poważny gracz.
 
Notowania szans wyborczych sporządzane przez firmy bukmacherskie traktowane są przez większość wyborców z przymrużeniem oka. Kursy przestają być jednak tylko zabawą w kontekście dużych rozbieżności w wynikach sondaży publikowanych przez pracownie badania opinii publicznej podczas ostatnich wyborów prezydenta RP. Po prostu, bukmacherzy są materialnie zainteresowani rzetelnością oceny poszczególnych kandydatów.
 
 - Kursy ilustrują sytuację sprzed pierwszej rundy wyborów - podkreśla kandydat PO na prezydenta Bielska-Białej Krzysztof Michalski. - Osobiście nie wątpię, że w naszym mieście będzie druga tura i że ja ją wygram.
 
Wyborcy będą dziś mogli osobiście porozmawiać z Krzysztofem Michalskim. Od kilku dni na ulicy 11 Listopada dyskutuje z przechodniami o sprawach miasta. - Ludzie skarżą się na komunikację miejską, szkolnictwo. Pytają, jak rozumiem rozwój bazy turystycznej, do którego wzywam. Czasem przechodnie mają do mnie pretensje o niskie renty lub wysokie podatki, ale na ogół trafnie adresują swoje uwagi. Przeważa troska o losy miasta.
 
Na ulicy i na zamku
 
W sztabie wyborczym kandydata PO poinformowano nas, że cykl spotkań będzie kontynuowany do końca kampanii w centrum miasta, na targowiskach, w poszczególnych osiedlach (door2door) i dzielnicach. Planowane są m.in. rozmowy z mieszkańcami Hałcnowa oraz Komorowic. Jutro Krzysztof Michalski weźmie udział w spotkaniu na zamku Sułkowskich z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem, a w poniedziałek - w debacie w tvp info (więcej informacji o kandydacie: www.michalskiotwarcie.pl).
 
Ostatni tydzień kampanii wyborczej będzie także pracowity dla Komitetu Wyborczego Wyborców Grażyny Staniszewskiej, który postanowił bezpośrednio dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców Bielska-Białej.
 
 - W tym celu uruchomiliśmy objazdowe biuro wyborcze, które znajduje się w specjalnie oznakowanym autobusie kursującym po naszym mieście - dowiedzieliśmy się w komitecie. - Zapraszamy do spotkań z kandydatką na urząd prezydenta Bielska-Białej Grażyną Staniszewską i kandydatami na radnych z jej komitetu wyborczego. Przy kawie, w komfortowych warunkach, mieszkańcy miasta będą mieli możliwość spotkać się i porozmawiać na temat spraw codziennych i przyszłości Bielska-Białej. Szczegółowy plan przejazdu i miejsc postojowych autobusu na terenie miasta dostępny jest na stronie internetowej: www.staniszewska.pl.
 
Natomiast w biurze kandydata PiS powiedziano nam, że w nadchodzącym tygodniu poseł Pięta planuje zorganizowanie dwóch konferencji prasowych. Pierwsza dotyczyć ma problemów młodzieży w Bielsku-Białej, a druga będzie poświęcona budowie hali do jazdy na nartach pod Dębowcem. - Poza tym codziennie prowadzimy akcję ulotkową - informują w PiS. Więcej szczegółów o planach wyborczych Stanisława Pięty: www.spieta.com.pl.
 
Robert Kowal
 
KWW Jacka Krywulta nie dostarczył nam planów na ostatni tydzień kampanii wyborczej.