Bielski Festiwal Kompozytorów Polskich ma już piętnaście lat. W tym czasie gościł najznakomitszych twórców, kompozytorów i muzyków. Tegoroczna edycja, która odbywa się w dniach 7-9 października poświęcona jest Fryderykowi Chopinowi.
 
Festiwal Kompozytorów Polskich organizowany jest w Bielsku-Białej od 1996 roku. W każdej edycji patronuje mu artysta wielkiej miary, którego podziwia publiczność na całym świecie. Fryderyk Chopin był już bohaterem tej imprezy w 1999 roku.
 
 - Trudno uwierzyć, ale Festiwal Kompozytorów Polskich ma już 15 lat - rozpoczął wczorajszy wieczór prezydent Bielska-Białej, Jacek Krywult. - Bielski jubileusz zbiega się z przypadającą w tym roku 200. rocznicą urodzin Fryderyka Chopina. Ten kompozytor przeżył zaledwie 39 lat, ale to w zupełności wystarczyło, by zapisać się w historii światowej muzyki. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że czeka nas wielkie muzyczne święto i prawdziwa chopinowska uczta, która dostarczy wielu niezapomnianych wrażeń nie tylko melomanom.
 
Bieżący rok obfituje w wydarzenia poświęcone najsławniejszemu polskiemu kompozytorowi, ale bielski Festiwal Kompozytorów Polskich ma wśród nich szczególną wartość. - Nieraz stawiałem sobie pytanie, jak wyglądałoby państwo polskie bez Fryderyka Chopina - mówi kompozytor i honorowy patron festiwalu, Henryk Mikołaj Górecki. - Czy można sobie wyobrazić świat, nasz świat bez niego? Jakaż bieda, jakaż nędza. To on uczył nas, jak dążyć do celu. Z uporem cyzelując swoje struktury, pokazywał, gdzie leży sens sztuki. Dzięki Ci Boże za ten dar, za to mazurkowanie, preludiowanie, polonezowanie z nami i dla nas już od dwustu lat.
 
Największą gwiazdą tegorocznej edycji festiwalu jest chorwacki pianista, Ivo Pogorelić. W 1980 roku wziął udział w Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. F.Chopina w Warszawie. Po trzecim etapie został z niego z niewyjaśnionych przyczyn wykluczony. Decyzja jury wzbudziła gwałtowne reakcje publiczności i sędziów, których urzekła gra młodego Chorwata. Od tamtej pory gdziekolwiek ten artysta by nie zagrał - od Carnegie Hall w Nowym Jorku po Japonię i Amerykę Południową - wszędzie wzbudza sensację i zainteresowanie. Muzyk jest także znany ze swojej działalności filantropijnej, m.in. na rzecz młodych artystów. Można więc rzec, że ów kontrowersyjny werdykt sprzed 30 lat utorował mu światową karierę.
 
Podczas koncertu inaugurującego bielski festiwal Ivo Pogorelić zagrał "Koncert fortepianowy e-moll” F. Chopina. W repertuarze imprezy nie mogło zabraknąć także utworów Henryka Mikołaja Góreckiego, który z powodu choroby nie dojechał w tym roku do Bielska-Białej (Panie Profesorze, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!). Podczas czwartkowego koncertu melomani mieli okazję wysłuchać "Trzech utworów w dawnym stylu”.

 
Występ Pogorelica na długo przed jego przyjazdem do Bielska-Białej wzbudzał ogromne emocje. Artysta przez ponad ćwierć wieku nie koncertował w Polsce, gdyż nasz kraj kojarzył mu się z pechowym konkursem chopinowskim. Po otwarciu festiwalu przez prezydenta miasta, Ivo pojawił się na scenie. "Koncert fortepianowy e-moll” należy do najbardziej znanych utworów F. Chopina. Dlatego wydawać by się mogło, że wykonawca tego dzieła niczym nie zaskoczy widowni.
 
Ale Chorwat po prostu zaczarował klawiaturę. We fragmentach granych piano zdawać się mogło, że na chwile zatrzymał się czas. Po to tylko, by znów obudzić się i zabrzmieć z podwójną siłą. Doskonałym tłem dla solówek pianisty była Sinfonia Varsovia, chociaż trzeba przyznać, że fortepian pod palcami artysty brzmiał jak cała orkiestra. Pogorelić tak bardzo zachwycił większą część widowni, że nie chciano go puścić nawet na przerwę. Artysta skromnie i z rezerwą wysłuchiwał oklasków, opuszczając wzrok.
 
Kolejne dni tegorocznej edycji FKP zapowiadają się równie ciekawie. Dziś klasycznie i na jazzowo zinterpretują Chopina Adam Makowicz i Stanisław Drzewiecki. Makowicz jest jednym z pierwszych pianistów, którzy w latach 60-tych zaczęli w Polsce grać jazz. Występował na najważniejszych scenach, w tym w USA. Z kolei Stanisław Drzewiecki jest uważany za polskiego Mozarta. Rozpoczął koncertowanie już w wieku sześciu lat, kiedy wyjechał z orkiestrą Simfonia Varsovia na tournee po Japonii. W 2000 roku otrzymał Grand Prix na konkursie Eurowizji dla muzyków klasycznych. Występował na scenach całego świata, otwierał międzynarodowe imprezy kulturalne, m.in. sezon koncertowy w Bazylei. Podczas piątkowego koncertu artyści zagrają preludia i ballady F. Chopina.

Tego samego dnia na melomanów czeka niespodzianka. Aleksandra Gawryluka, który nagle zachorował, zastąpi Michail Lifits z Taszkientu w Uzbekistanie. Ten jeszcze mało znany w naszym kraju artysta jest laureatem wielu pianistycznych wyróżnień, m.in. pierwszych nagród na Val Tidone International Musie Competition w Pianello we Włoszech oraz na Międzynarodowym Konkursie 46th Award Citta di Previso. Ostatni sukces artysty, to pierwsza nagroda na 57. International Piano Competition Perruccio Busoni w Bolzano oraz laury na 64. Festiwalu w Dusznikach-Zdroju.

Tegoroczne muzyczne święta chopinowskie zakończy koncert finałowy, podczas którego Ivo Pogorelić zagra "Koncert Fortepianowy f-moll” Fryderyka Chopina. W drugiej części melomani usłyszą cykl utworów pt. "Wyspy” Eugeniusza Knapika oraz "Trzy tańce na orkiestrę symfoniczną” Henryka Mikołaja Góreckiego.
 
Agnieszka Pollak-Olszowska