Pan Fisz i Pan Envee spotykali się tym razem podczas wspólnych, podniebnych setów tanecznych. Towarzyszył im Emade, producent pozostałych płyt Fisza a prywatnie – rodzony brat. Żonglując płytami winylowymi, smażąc tłuste bity na klawiszu Moog i samplerze AKAI, ich surowe jak tatar rytmy wzbijały się ponad chmury i nabierały pułapu odpowiedniego dla międzymuzycznych peregrynacji.

Fot. Marcin Łukaszewicz www.graphia.pl