We wczorajszym meczu w hali przy ul. Rychlińskiego w Bielsku-Białej siatkarki BKS Aluprof bez większych kłopotów ograły zespół AZS Białystok. Bielszczanki są liderkami rozgrywek ekstraklasy i jako jedyne w stawce nie przegrały dotąd ani jednego seta.
 
Faworytem niedzielnego spotkania były bielszczanki, które po dwóch kolejkach ORLEN Ligi - i dwóch zwycięstwach po 3:0 - przewodziły ligowej stawce. Tymczasem AZS po dwóch porażkach zajmował ostatnie, dziesiąte miejsce. Tymczasem początek ich pojedynku był wyrównany. Na pierwszą przerwę techniczną oba zespoły schodziły przy jednopunktowym prowadzeniu przyjezdnych. W drugiej części seta, dzięki dobrym zagrywkom Milady Bergrovej bielszczanki osiągnęły kilka punktów przewagi, której nie oddały do końca tej odsłony.

Na początku drugiego seta AZS objął dwupunktowe prowadzenie, ale szybko je stracił. Bielszczanki zdobyły pięć punktów z rzędu, by rozpocząć budowanie przewagi. Świetną grę przeplatały jednak słabszymi akcjami, dzięki czemu akademiczki przez długi czas walczyły o wygranie tej partii. Końcówka należała do gospodyń, które wygrały 25:20.
 
W trzecim secie AZS objął prowadzenie 4:1, lecz gospodynie szybko uspokoiły swoją grę i na pierwszej przerwie technicznej już prowadziły. W dalszej części seta powtórzył się scenariusz z drugiej partii. Bielszczanki odskakiwały rywalkom, a te zawzięcie goniły. Od stanu 19:15 trzy punkty z rzędu zdobyła Koleta Łyszkiewicz. Zwycięstwo 3:0 zapewnia bielszczankom prowadzenie w tabeli ORLEN Ligi.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - AZS Białystok 3:0
(25:18, 25:20, 25:16)

BKS Aluprof: Bergrova, Horka, Wołosz, Pelc, Sieczka, Cella, Sawicka (libero) oraz Czypiruk, Szymańska, M. Wojtowicz, G. Wojtowicz, Łyszkiewicz.

AZS: Kurnikowska, Jack, Rzenno, Thompson, Cabajewska, Krystle, Bulbak (libero) oraz Chmiel, Polak, Tomsia.
MVP: Koleta Łyszkiewicz
 
ab