We wrześniu br. zostanie oficjalnie otwarta sala koncertowa przy Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Bielsku-Białej. Miliony pochodzące z Brukseli zapewnią placówce przy ulicy Wyspiańskiego komfortowe warunki pracy. Przy okazji miasto zyska pierwszy obiekt, w którym bez przeszkód będzie można delektować się muzyką klasyczną. Jest to trzeci i ostatni etap budowy szkoły, która trwa od 1995 roku.
Koszt budowy sali koncertowej zamknął się w kwocie 25 mln złotych, z czego 17 mln pochodzi z unijnego programu „Infrastruktura i Środowisko”. Resztę pieniędzy dołożyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Resort wysoko ocenił wniosek bielskiej dyrekcji. Głównie ze względu na krótki termin realizacji projektu, a także na fakt, że obiekt będzie służył nie tylko uczniom, ale i mieszkańcom Bielska-Białej.
 - Tym samym miasto dostanie nową salę w prezencie - uśmiecha się dyrektor szkoły Andrzej Kucybała.
Wyjątkowa akustyka
Prace budowlane ruszyły 24 lipca ub.r. i postępują bardzo szybko. - Jest szansa, że już w czerwcu sala zostanie oddana do użytku - mówi dyrektor.
Sala koncertowa pomieści 320-340 słuchaczy. Bryła obiektu ma kształt sześciokątny, co zapewnia wyjątkową akustykę. Scena będzie mogła przyjąć orkiestrę symfoniczną i 40-osobowy zespół. Wykonana zostanie zapadnia na fortepian. Dzięki amfiteatralnemu układowi widowni, widoczność z każdego punktu sali będzie doskonała.
Wewnątrz powstaną także sale ćwiczeń, w tym dwie dla większych zespołów, oraz studio nagrań i magazyn instrumentów. Do dyspozycji artystów będzie aż czternaście kompleksowo wyposażonych garderób. Za pieniądze z Brukseli zostaną zakupione najwyższej klasy instrumenty. Już niebawem szkoła będzie mogła pochwalić się najlepszym, a zarazem najdroższym fortepianem na rynku. Instrumenty marki Fazioli są wykonywane ręcznie. Drugim fortepianem z najwyższej półki będzie japoński Kawai. Na podobnym koncertują uczestnicy Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.
Ponadto szkoła planuje zakup najwyższej klasy kotłów koncertowych oraz innych instrumentów perkusyjnych. Zadbano też o takie detale, jak krzesła dla muzyków, które będą posiadały odpowiednio regulowane oparcia.
Widownia na miarę potrzeb
Corocznie placówka organizuje około 160 popisów i koncertów. Obecnie młodzi artyści prezentują swe umiejętności w ciasnej salce mieszczącej ledwie 60 osób, w której panuje niesamowity zaduch. W takich warunkach trudno o komfort dla słuchaczy, nie mówiąc o wygodzie muzyków. Po oddaniu do użytku sali koncertowej, życie szkoły zmieni się diametralnie. Uczniowie będą mogli w końcu występować w godnych warunkach i oswajać się z prawdziwą estradą.
Koncerty młodych muzyków wzbogacą także ofertę kulturalną miasta. - W szkole mamy wielu wybitnych muzyków, którzy pomimo młodego wieku już prezentują wysoki poziom. Teraz ich popisy będzie mogła śledzić liczniejsza publiczność - zaciera ręce Kucybała.
Mimo, że miasto dostało nową salę koncertową za darmo, nie brakowało wśród mieszkańców opinii, że ilość miejsc na widowni jest zbyt mała. - Pojemność sali jest dla nas wystarczająca i zabezpiecza potrzeby przeciętnego słuchacza muzyki klasycznej w naszym mieście - zapewnia dyrektor szkoły. - Nie zamierzamy organizować koncertów muzyki rozrywkowej. Nowa sala Akademii Muzycznej w Krakowie ma 420 miejsc, więc chyba proporcje są zachowane.
Inauguracja z pompą
Nowa sala zostanie oficjalnie otwarta 1 września br. Wydarzenie to będzie towarzyszyło obchodom 65. rocznicy istnienia szkoły i inauguracji kolejnego roku szkolnego. Tego samego dnia o godz. 17 odbędzie się pierwszy koncert . Szkolna orkiestra symfoniczna wykona m.in. fragmenty „Sonetów krymskich” Stanisława Moniuszki. Następnego dnia bielskiej publiczności zaprezentuje się zespół Das Kleine Wien Trio.
Najbardziej efektownie zapowiada się trzeci dzień uroczystości. Specjalnie na tę okazję zostanie utworzona orkiestra składająca się absolwentów szkoły, grających obecnie w różnych orkiestrach symfonicznych całego świata. Na koncercie mają stawić się znamienici goście z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim na czele. Później zgromadzonym zaprezentuje się inny absolwent bielskiej szkoły, prof. Jerzy Sterczyński z Uniwersytetu Muzycznego w Warszawie. Czwartego dnia odbędzie się koncert o charakterze jazzowym. Uroczystości zakończy bal absolwentów w hotelu Vienna.
Nie ulega wątpliwości, że jedyna sala koncertowa z prawdziwego zdarzenia w prawie dwustutysięcznym mieście będzie tętniła ożywionym życiem muzycznym. Niewykluczone, że swoje miejsce znajdą w niej miejskie imprezy o charakterze cyklicznym, jak np. Bielska Zadymka Jazzowa.
Paweł Hetnał