Krata zamiast szyby
Stara studnia, która miała być atrakcją odnowionego Rynku na bielskiej starówce, w praktyce stała się bublem-pośmiewiskiem. Bo przykrywająca studnię szklana pokrywa bardzo często jest tak gęsto zaparowana, że nic przez nią nie widać. Ratusz uznał, że problem trzeba w końcu rozwiązać raz a dobrze. I szklanego bubla usunąć.
Z sędziwą studnią na Rynku kłopoty były niemal od dnia, w którym oddano do użytku odnowioną płytę dawnego placu ZWM. Zbierająca się pod szkłem przykrywającym studnię woda uniemożliwiała obejrzenie wnętrza studni. Co gorsza, podobny mankament pojawił się przy drugim reklikcie dawnych czasów eksponowanym na Rynku. Chodzi o resztki budynku, w którym niegdyś funkcjonowała miejska waga. Ten obiekt jest znacznie większy od studni, ale wodzie też to nie przeszkadza. Często jest jej tak dużo, że olbrzymia ilość kropli skutecznie zasłania jakikolwiek widok.
Miejskie władze o tych problemach wiedziały od dawna i deklarowały, że bubel będzie usunięty. Mimo to feler powraca. Na przykład w ubiegłym tygodniu oba bielskie zabytki były znów schowane za szczelną zasłoną z kropel wody. Henryk Juszczyk, pełnomocnik prezydenta Bielska-Białej przyznaje, że jeśli chodzi o studnię, to miasto postanowiło odejść od nieudanego rozwiązania z oszklonym przykryciem. Zostanie ono zlikwidowane, a zamiast tego na górze studni pojawi się kuta krata. Czyli rozwiązanie masowo stosowane w Europie w przypadku takich właśnie, zabytkowych studzien.
Teoretycznie sprawa wydaje się prosta - wywalić obecne przykrycie i zamocować kratę. Nie jest to jednak tak oczywiste. Ponieważ rewitalizacja Rynku współfinansowana była przez Unię Europejską, ratusz dla każdej planowanej zmiany musi uzyskać akceptację Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, który odpowiada za rozdział unijnych funduszy w województwie. Prócz tego - co w takich przypadkach jest standardem - potrzebna jest także zgoda projektantów.
A co z zaparowanym przykryciem dawnej wagi miejskiej? Henryk Juszczyk wyjaśnia, że ostatnio nastąpiła awaria sprzętu, który dba o klimatyzowanie znajdującej się pod szkłem przestrzeni i odparowywanie wody. Kiedy awaria zostanie usunięta, resztki starego budynku znów powinny być widoczne. Gdyby zaś na dłuższą metę okazało się, że klimatyzacja nie zdaje egzaminu, to tak jak w przypadku studni, będzie rozważane jakieś alternatywne rozwiązanie. (hos)
Z sędziwą studnią na Rynku kłopoty były niemal od dnia, w którym oddano do użytku odnowioną płytę dawnego placu ZWM. Zbierająca się pod szkłem przykrywającym studnię woda uniemożliwiała obejrzenie wnętrza studni. Co gorsza, podobny mankament pojawił się przy drugim reklikcie dawnych czasów eksponowanym na Rynku. Chodzi o resztki budynku, w którym niegdyś funkcjonowała miejska waga. Ten obiekt jest znacznie większy od studni, ale wodzie też to nie przeszkadza. Często jest jej tak dużo, że olbrzymia ilość kropli skutecznie zasłania jakikolwiek widok.
Miejskie władze o tych problemach wiedziały od dawna i deklarowały, że bubel będzie usunięty. Mimo to feler powraca. Na przykład w ubiegłym tygodniu oba bielskie zabytki były znów schowane za szczelną zasłoną z kropel wody. Henryk Juszczyk, pełnomocnik prezydenta Bielska-Białej przyznaje, że jeśli chodzi o studnię, to miasto postanowiło odejść od nieudanego rozwiązania z oszklonym przykryciem. Zostanie ono zlikwidowane, a zamiast tego na górze studni pojawi się kuta krata. Czyli rozwiązanie masowo stosowane w Europie w przypadku takich właśnie, zabytkowych studzien.
Teoretycznie sprawa wydaje się prosta - wywalić obecne przykrycie i zamocować kratę. Nie jest to jednak tak oczywiste. Ponieważ rewitalizacja Rynku współfinansowana była przez Unię Europejską, ratusz dla każdej planowanej zmiany musi uzyskać akceptację Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, który odpowiada za rozdział unijnych funduszy w województwie. Prócz tego - co w takich przypadkach jest standardem - potrzebna jest także zgoda projektantów.
A co z zaparowanym przykryciem dawnej wagi miejskiej? Henryk Juszczyk wyjaśnia, że ostatnio nastąpiła awaria sprzętu, który dba o klimatyzowanie znajdującej się pod szkłem przestrzeni i odparowywanie wody. Kiedy awaria zostanie usunięta, resztki starego budynku znów powinny być widoczne. Gdyby zaś na dłuższą metę okazało się, że klimatyzacja nie zdaje egzaminu, to tak jak w przypadku studni, będzie rozważane jakieś alternatywne rozwiązanie. (hos)
Artykuł wyświetlono 1848 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 10
stanel5
A kierowcom wciskają kit,żeby kupowali przeciwroszeniowy preparat do szyb.Naciąłem się dwa razy i koniec.
xenon
Wystarczy mechanicznie wzmocnić wentylację i będzie OK.Usunięcie szyby to nie jest najlepszy pomysł - studnia będzie zaśmiecana.
zdziwiony
żona o czym piszesz jaka piramida,jaki Paryż... i co to ma do tego ,że ludziom się to nie podoba co zrobiono w B-B z Rynkiem lub schodami przy Prezydencie - szok !!!!!!! napisz coś na temat rynku,a nie piramid.
marek
Tu jest przykład że można znależć osoby odpowiedzialne za ten bubel - projektant,konserwator zabytków -Oni są winni!!!!
żona
a dlaczego nie zapytasz mężu. jak można było przed luwrem ustawić piramidę ze szkła???? szooook!
mąż z BB
MOJA ŻONA PRACUJE W JEDNEJ Z WIĘKSZYCH AGENCJI NIERUCHOMOŚCI W BIELSKU,PRZEWIJA SIE TAM WIELU KLIENTÓW Z POLSKI I ZAGRAICY RÓWNIEŻ,JEST JEDNA OPINIA WŚRÓD WSZYSTKICH NA TEMAT ARCHITEKTURY TEGO RYNKU : " JAK MOZNA BYŁO W TAKIE MIEJSCE WŁOŻYC COS TAK NIEPASUJĄCEG DO RESZTY,TAK TANDETNEGO,TAK BEZNADZIEJNEGO I JAK TERAZ MOŻNA NAZYWAC TO MIEJSCE STARÓWKĄ,GDZIE TU JEST ATMOSFERA PRZESZŁOŚCI,KTÓRA TO WŁAŚNIE ROBI NAJWIĘKSZE WRAŻENIE NA ZWIEDZAJĄCYCH...?!!!!!!ja to samo powtarzam od lat na wszystkich forach o temacie Bielska tj. przeobrażania przez jakiegoś oszołoma pięknej zabytkowej architektury miasta w futurystyczne badziewie,które jak widac odstrasza turystów zamiast ich przyciągac (schody i stojący obok piekny PREZYDENT,kamienica nad Białką przy moście,a fontanna naprzeciw jej... SZOK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
www
wystarczyło by dobrą wentylację zrobić i po problemie
von Bielitz
Ile bubli?Pytanie retoryczne. Sam projekt rewitalizacji płyty Rynku to bubel. Udany jest tylko Nepomucen. "Bunkry" do zwalenia, fontanna na wzór skoczowskiej lub cieszyńskiej, i byłoby jako tako. O naprawie kostki nie wspominam...
Mari
Gdy zamiast szyby będzie nad studnią krata, to złośliwe małolaty i ludzie bez kultury, zrobią sobie tam śmietnik. Ciekawe, kto będzie to z tej studni wyciagał? A co takiego ciekawego jest w studni żeby tam zagladać ?Potem będzie widać pływajace śmieci - to dopiero będzie ciekawy widok!
olo1
projektant, to powinien odpowiadać za ten bubel i wramach reklamacji usunąć wadę!
Klauzula informacyjna ›