Instytucje odpowiedzialne za porządek publiczny w Bielsku-Białej zgodnie przyznają, że inicjatywa redakcji portalu jest bezprecedensowa. W trosce o bezpieczeństwo bielszczan postanowiliśmy udostępnić czytelnikom interaktywną mapę miasta z zaznaczonymi miejscami, w których – mimo licznych interwencji policji i Straży Miejskiej – podczas spaceru można obawiać się najgorszego. Strzeżcie się tych miejsc!

Mapa powstała dzięki pomocy Straży Miejskiej, która wskazała nam miejsca szczególnie niebezpieczne w mieście. Funkcjonariusze straży interweniują tam często i – jak widać – bezskutecznie. Mapę można zwijać lub powiększać interesujące nas w danej chwili obszary. Możliwe jest zobrazowanie niebezpiecznego miejsca przy pomocy zdjęć satelitarnych bądź w ujęciu hybrydowym.

Niebezpieczne miejsca oznaczono przy pomocy różnokolorowych piktogramów. Niebieski znaczek przypisano lokalom gastronomicznym, w pobliżu których osoby nietrzeźwe zaczepiają przechodniów lub gdzie często dochodzi do awantur. Błękitnym znaczkiem wyróżniono natomiast przystanki autobusowe, które upatrzyli sobie amatorzy tanich trunków. Straż Miejska  często patroluje te rejony, gdyż pasażerowie MZK skarżą się na grubiańskie zachowanie podpitych meneli. Są to tzw. działania nękające. Ukaranie mandatem bezrobotnego pijaczka nie ma bowiem większego sensu. Problematyczny jest także transport delikwenta do izby wytrzeźwień. Za pobyt w izbie trzeba przecież zapłacić.

Zielony piktogram przypisano parkom, skwerom i alejom spacerowym. Według statystyk bielskiej SM, są to miejsca, w których spotkać można np. agresywnego pijaka, bandę wyrostków zbierających fundusze na winko lub złodzieja  czyhającego w krzakach na potencjalną ofiarę. W tych rejonach szczególną ostrożność zachować powinny samotne kobiety, zwłaszcza po zmroku.

Białym krzyżykiem na czerwonym polu oznaczono „miejsca szczególnie niebezpieczne”. Są to m.in. okolice popularnych placówek handlowych czy ciągi spacerowe. W tłoku kieszonkowcy czują się równie dobrze, jak ryba w wodzie.

Nasza redakcja będzie systematycznie aktualizowała tę mapę. Sytuacja w mieście jest bowiem płynna. Półświatek rezygnuje z niektórych miejsc pracy lub odpoczynku, po czym  przenosi się do innych. W najbliższym czasie mapa zostanie uzupełniona znaczkami w rejonie przystanku autobusowego przy ul. Cieszyńskiej w Wapienicy oraz klubu naprzeciw hotelu President. Prawdopodobnie zniknie z kolei znaczek w okolicy skrzyżowania ulic 11 Listopada i Wyzwolenia. Tamtejsi amatorzy tanich nalewek przeprowadzili się w inne miejsce.

 - Mapa przyda się dyżurnym, którzy koordynują prace patroli – podkreśla komendant Straży Miejskiej w Bielsku-Białej Andrzej Grzegorzek. – Chcielibyśmy, aby była na bieżąco nowelizowana w oparciu o informacje bielszczan. Straż nie zna przecież wszystkich miejsc niebezpiecznych w mieście. Będziemy skuteczniejsi w egzekwowaniu prawa, jeśli otrzymamy większe wsparcie ze strony mieszkańców zagrożonych rejonów.

Pomoc w aktualizowaniu mapy zadeklarował nam komendant miejski policji mł. insp. Ireneusz Szwarga. Policjanci będą nam wskazywali miejsca, które wedle ich własnych statystyk są niebezpieczne. Liczymy na codzienne wsparcie bielszczan. Czekamy na wasze maile i telefony ze wskazaniami rejonów zagrożonych przestępczością. Dzięki tej współpracy nasze miasto może być bezpieczniejsze.

   Robert Kowal

Oglądaj bielską mapę występku: www.bielsko.biala.pl/niebezpieczne-miejsca