Coraz większy ruch panuje w szatni „Górali”. W klubie pojawiło się dwóch nowych zawodników, a dwóch kolejnych jest przymierzanych do składu. Niestety, zapowiadają się również znaczne ubytki.
 
Nowymi nabytkami bielszczan są Piotr Bagnicki oraz Przemysław Rygielski. Pierwszy z nich przybył do stolicy Podbeskidzia z Odry Wodzisław. W minionym sezonie ten 28-letni napastnik wystąpił zaledwie czterokrotnie w rozgrywkach ekstraklasy, nie zdobywając żadnej bramki.. W przeszłości Bagnicki reprezentował barwy Cracovii Kraków, Korony Kielce, Zagłębia Sosnowiec i Kmity Zabierzów. Marcin Brosz już zimą zagiął parol na tego piłkarza, lecz ten wybrał wtedy ofertę klubu z Wodzisławia. Wychowanek Armatury Kraków podpisał z „Góralami” 2,5 letni kontrakt.
 
Przemysław Rygielski liczy sobie 26 lat i jest obrońcą. Miniony sezon spędził we Flocie Świnoujście, do której był wypożyczony z Wisły Kraków. Mierzący 183 cm defensor do drużyny aktualnego mistrza Polski przeszedł w 1999 roku z Wisły Tczew. Przez blisko dziewięć lat występował w rezerwach Białej Gwiazdy i w tym czasie nie zdołał przebić się do składu pierwszej drużyny. Rygielski dwa ostatnie sezony spędził w Świnoujściu, gdzie był kluczowym ogniwem formacji defensywnej.
 
W kręgu zainteresowań bielszczan znalazł się 21-letni Łukasz Kanik. Ten utalentowany obrońca ostatnio trenował w niemieckim Energie Cottbus. Spędził tam trzy sezony, lecz nie odnotował ani jednego występu w Bundeslidze. Wychowanek LKS Goczałkowice Zdrój przed wyjazdem na „saksy” szkolił się w juniorskich sekcjach Górnika Zabrze. Drugim piłkarzem, który być może zasili skład „Górali” jest napastnik Ncube Ndabenkulu. 21-letni zawodnik z Zimbabwe jest młodzieżowym reprezentantem swojego kraju. Na Rychlińskiego trafił za sprawą Wiesława Grabowskiego-menedżera Clemence’a Matawu.

 
Dużo mówi się również o zainteresowaniu piłkarzami Podbeskidzia ze strony różnych klubów z elity. Najbliżej decyzji o opuszczeniu Bielska-Białej jest Maciej Szmatiuk. Doświadczony defensor „Górali” trenuje już z zespołem Arki Gdynia. Jego kontrakt kończy się 30 czerwca, więc ekipa z Trójmiasta będzie mogła pozyskać Szmatiuka za darmo.
 
Mniej konkretów jest w sprawie Krzysztofa Chrapka. Wiadomo, że sam zawodnik jest zainteresowany przejściem z TSP do wyżej notowanej drużyny. W ostatnim czasie media huczały od pogłosek na temat transferu filigranowego snajpera do Lecha Poznań. Mówiło się, że kwota, jaką bielszczanie podyktowali za najlepszego napastnika na Śląsku była nie do zaakceptowania dla działaczy i trenera „Kolejorza”. Za swojego asa Podbeskidzie zażądało ponoć aż 1,5 mln zł.
 
Sztab szkoleniowy wraz z zarządem klubu ogłosili listę transferową, na której znalazło się siedmiu zawodników. Są nimi: obrońca Tomasz Górkiewicz, pomocnicy: Mieczysław Sikora, Łukasz Matusiak, Bernard Ocholeche, Sebastian Ziajka i Damian Świerblewski oraz napastnik Krzysztof Zaremba. W rozmowach z ewentualnymi kontrahentami pod uwagę będzie brana możliwość transferu definitywnego oraz wypożyczenia.
 
Nas szczególnie dziwi umieszczenie na liście zawodników tej klasy, co Ocholeche czy Świerblewski. Wygląda na to, że kierownictwo klubu z Rychlińskiego ma w zanadrzu pomysły na nie lada transfery. Jeśli jest inaczej, to trudno zrozumieć, dlaczego „Górale” lekką ręką pozbywają się solidnych pracowników. Przypomnijmy, że Podbeskidzie opuścili wcześniej Paweł Żmudziński, Sebastian Szamański (obaj wybrali Górnika Polkowice) oraz Adam Brzezina.
 
Na dziś wiadomo natomiast, że w ekipie Marcina Brosza pozostaną Łukasz Merda i Sławomir Cienciała. Kapitanem bielskiej jedenastki był mocno zainteresowany Piast Gliwice, a prawego obrońcę „Górali” kusił GKS Bełchatów.
 
 
Paweł Hetnał