To przerażające, ale tylko minionej doby w Bielsku-Białej i okolicach gaszono 17 pożarów traw! Zjawisko stanowi ogromne zagrożenie dla przyrody. Podpalacze marnują czas strażaków i pieniądze podatników.

Mimo, że jest to proceder nielegalny i zagrożony sankcjami karnymi (areszt, grzywna), to podpalacze jak co roku wiosną ruszyli do wypalania łąk i nieużytków. Wraz z nimi - siłą rzeczy - strażacy wrócili do gaszenia traw. Część rolników wciąż wierzy w stary mit, że wypalanie użyźnia glebę. Inni, powołując się na to nieprawdziwe przekonanie, ukrywają swoje lenistwo, które popycha ich do tego najprostszego i najszybszego sposobu na oczyszczenie pola.

Minionej doby doszło do pożarów traw przy ul. Relaksowej, Krakowskiej, Chryzantemowej, Olszówki i Piaskowej w Bielsku-Białej. Łąki płonęły ponadto m.in. w Kozach, Buczkowicach, Rybarzowicach, Kobiernicach i Czechowicach-Dziedzicach. Prawdopodobnie wszystkie te zdarzenia były wynikiem umyślnego podpalenia.

mad