Siatkarki BKS Aluprof podejmowały na swoim parkiecie ekipę Gedanii Żukowo. Wynik tej potyczki nie był trudny do przewidzenia. Przyjezdne od dawna są czerwoną latarnią Plus Ligi.
 
Obie ekipy dzieli w tabeli przepaść. Bialanki są zdecydowanymi liderkami Plus Ligi kobiet, Gedanii zaś nie udało się w tym sezonie zdobyć nawet punktu. Ta wyraźna różnica była widoczna na parkiecie. Podopieczne Mariusza Wiktorowicza z łatwością pokonały outsiderki z Żukowa.
 
W wyjściowym składzie szkoleniowiec BKS wystawił m.in. Iwonę Waligórę i Annę Kaczmar, które na co dzień są rezerwowymi. Ta pierwsza zaprezentowała się bardzo dobrze i została uznana najlepszą zawodniczką tego nierównego pojedynku. Waligóra błyszczała szczególnie w polu zagrywki. Swoją szansę dostała także młodziutka Paulina Dereń.
 
Sety pierwszy i trzeci były w zasadzie bez historii. Miejscowe miały miażdżącą przewagę, co udokumentowały zwycięstwami do 14 i 11 punktów. Nieco więcej działo się w drugiej partii, kiedy po pierwszej przerwie technicznej przyjezdne prowadziły dwoma „oczkami”. Ale gospodynie szybko sprowadziły żukowianki na ziemię i wypracowały sobie czteropunktową przewagę, której nie oddały do końca tego seta.
 
Tym samym dziewczyny Wiktorowicza przypieczętowały pierwsze miejsce w fazie zasadniczej Plus Ligi. Teraz przed nimi kolejne cele: finałowy turniej o Puchar Polski i faza play off o tytuł mistrzyń Polski. Decydująca część rozgrywek ligowych rozpocznie się po świętach.
 
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Gedania Żukowo 3:0 (25:14, 25:21, 25:11)

BKS Aluprof: Anna Kaczmar, Eleonora Dziękiewicz, Iwona Waligóra, Berenika Okuniewska, Helena Horka, Karolina Ciaszkiewicz, Agata Sawicka (libero) oraz Paulina Dereń, Dorota Świeniewicz, Mariola Wojtowicz, Anna Barańska.
 
pH