Siatkarki BKS Aluprof odniosły wyjazdowe zwycięstwo nad Gwardią Wrocław. Dzięki wygranej bialanki utrzymały fotel liderek Plus Ligi kobiet.
 
W ostatnich meczach Gwardia spisywała się wyjątkowo dobrze. Dlatego licznie zgromadzona wrocławska publiczność spodziewała się zwycięstwa swoich pupilek w spotkaniu z rywalkami z Bielska-Białej. Po pierwszej partii wiele wskazywało nawet, że w hali Orbita dojdzie do sensacji i miejscowi kibice fetować będą wygraną gwardzistek.
 
Ale początek premierowego seta należał do przyjezdnych. Podopieczne Igora Prielożnego schodziły na pierwszą przerwę techniczną, prowadząc 8:3. Do stanu 13:7 Aluprof grał bezbłędnie, lecz właśnie przy tym wyniku zawodniczki BKS zablokowały się, a do głosu doszły gospodynie. Na drugą przerwę techniczną gwardzistki schodziły przy prowadzeniu 16:14. Kolejne fragmenty tego seta były bardzo wyrównane. Ostatecznie jednak to wrocławianki zwyciężyły 27:25.
 
W drugiej odsłonie liderki z Bielska-Białej nie pozwoliły już sobie na chwilę słabości. Dziewczyny Prielożnego cały czas utrzymywały bezpieczny dystans 3-4 punktów. Miejscowe nie mogły poradzić sobie ze skutecznymi atakami Karoliny Ciaszkiewicz i ostatecznie uległy bialankom 20:25.
 
Trzeci set, to absolutna dominacja drużyny BKS. Wicemistrzynie Polski wprost rozniosły swoje rywalki, odnosząc druzgocącą wygraną 25:11. Na początku czwartego seta bialanki znów się zdrzemnęły, dzięki czemu wrocławianki objęły prowadzenie 6:1. Ale to wszystko na co było stać gospodynie. Aluprof wziął się do roboty i szybko zrobiło się 8:7 dla bialanek. Eleonora Dziękiewicz nękała rywalki kąśliwą zagrywką, co pozwalało utrzymywać bezpieczną przewagę. Ostatecznie BKS wygrał czwartą odsłonę w stosunku 25:20 i cały mecz 3:1.
 
Cieszy wysoka forma podopiecznych trenera Prielożnego. Nie tylko w kontekście kolejnego ligowego starcia z Pronarem Zeto Astwo Białystok, ale i w perspektywie wtorkowego meczu Ligi Mistrzyń z Dinamem Moskwa.
 
                                                               Impel Gwardia Wrocław – BKS Aluprof Bielsko-Biała 1:3 (27:25, 20:25, 11:25, 20:25)

BKS Aluprof:
Horka, Skorupa, Dziękiewicz, Studzienna, Ciaszkiewicz, Barańska, Wojtowicz (l) oraz Kaczmar, Okuniewska.
 
pH