Pewien młody mieszkaniec Katowic biesiadował wspólnie z kolegami w Bielsku-Białej. Gdy się ocknął stwierdził, że jest sam i musi jakoś przetrwać noc. Ostatecznie pomogli mu w tym policjanci, którzy zatrzymali go pod zarzutem włamania do przyczepy na budowie.

Mężczyzna został zatrzymany przez pracowników ochrony zaraz po tym, jak wybił szybę i uszkodził zamki w przyczepie kempingowej na terenie budowy obwodnicy wschodniej przy ul. Kosmicznej. Sprawca został przekazany w ręce policjantów. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik 1,5 promila alkoholu. 

Młodzieniec tłumaczył, że biesiadował wspólnie ze swoim znajomym. W pewnym momencie zgubił się, a że mieszka w Katowicach i nie zna okolic Bielska-Białej nie wiedział, gdzie się znajduje. Do przyczepy chciał się przedostać, żeby przetrwać noc, a po krótkiej drzemce wrócić do domu. Zamiast tego noc spędził w policyjnym areszcie. Właściciel przyczepy wycenił straty na 1200 zł.

mad