Podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej bielskich radnych poróżniła sprawa sprzedaży przez gminę części udziałów w P.K. Therma. Jak częściową prywatyzację firmy odczują mieszkańcy Bielska-Białej?

O wyrażenie zgody na zbycie udziałów w Thermie zwrócił sie do radnych prezydent Jacek Krywult. W drodze przetargu miasto mogłoby sprzedać do 20 proc. swoich udziałów, których w chwili obecnej ma niemal pełen pakiet, czyli 97,75 proc.

 - Sprzedaż 20 proc. udziałów nie zmieni nic w kwestii kontroli tego przedsiębiorstwa przez gminę - wyjaśniał prezydent. - Nadal będziemy mieli pakiet większościowy.

W dyskusji brało udział kilka osób. Swoje obawy wyrażał m.in. przewodniczący klubu radnych PiS Roman Matyja. Próbował je rozwiać szef komisji budżetu Janusz Okrzesik, który przekonywał, że miasto wciąż będzie miało całkowitą kontrolę nad Thermą, a jednocześnie z tytułu sprzedaży udziałów do kasy miejskiej wpłyną bardzo potrzebne teraz pieniądze. Podkreślał, że dobry partner może wpłynąć na poprawę funkcjonowania spółki. Skorzysta z tego także miasto, które będąc większościowym udziałowcem, otrzyma większe dochody z zysku spółki.

Głos w dyskusji zabrał również zastępca prezydenta Zbigniew Michniowski, który poinformował, że kotłownia w Wapienicy zostanie przebudowana. Dzięki temu będzie jednym z najnowocześniejszych obiektów energetycznych w Polsce. - Ważne jest, aby miasto pozyskało dobrego partnera, który wprowadzi innowacje polegające w szczególności na inwestycjach w odnawialne źródła energii -  argumentował wiceprezydent.

Jeśli planowana modernizacja nie zostanie przeprowadzona, to kotłowna rejonowa w 2012 roku będzie musiała zostać zamknięta. Likwidacja tego obiektu oznaczałaby dla miasta straty w wysokości wielu milionów zł. Dlatego magistrat chce, aby kotłownia została przekształcona w nowoczesny obiekt, gdzie do uzyskiwania ciepła wykorzystywana będzie biomasa i odpady.

Ostatecznie uchwała została przyjęta 17 głosami "za".

Tymczasem sezon grzewczy w Thermie trwa już od 28 września. Tego dnia ciepło popłynęło do kaloryferów w budynkach administrowanych przez prywatnego zarządce. Pierwszymi spółdzielniami mieszkaniowymi, które zażyczyły sobie ciepła były Beskidzka SM, Sarni Stok i Złote Łany. Obecnie kaloryfery są ciepłe prawie we wszystkich budynkach mieszkalnych, które mają podłączenie do sieci Thermy. Nieogrzewane są jedynie te, gdzie prowadzi się remonty lub istnieją zaległości w opłatach za ubiegły sezon grzewczy.

Wszystkie węzły cieplne w Bielsku-Białej są opomiarowane i posiadają automatyczną regulację, która steruje dostawą ciepła w zależności od temperatury zewnętrznej. Dlatego też kierownictwo Thermy ostrzega, że gdy na zewnątrz będzie ciepło, kaloryfery mogą być chłodniejsze. Gdyby temperatura wzrosła znacząco, odbiorca może zażyczyć sobie przerwania dostaw ciepła.
 
Prawo Energetyczne zobowiązuje przedsiębiorstwa ciepłownicze, aby były gotowe do grzania od 1 września do ostatniego dnia maja. Jednocześnie to samo prawo stanowi, że o dostawie ciepła decyduje sam odbiorca poprzez złożenie zamówienia lub jego wycofanie.

mad