Piłkarze bialskiej Stali wzięli się ostro do roboty od pierwszych minut meczu ze Startem Namysłów. Gorzej w miniony weekend spisali się piłkarze Rekordu, którzy w beskidzkich derbach ulegli Zaporze Porąbka. Honoru klubu z Cygańskiego Lasu broniły podopieczne Witolda Zająca, które wysoko pokonały Jaskółki Chorzów.
 
W meczu ze Startem dogodne sytuacje marnowali jednak Marcin Rejmanowski, Krystian Papatanasiu i Damian Zdolski. Po dwóch kwadransach gry, animusz zawodników Marka Mandli nieco opadł. Wtedy do ataków ruszyli goście. Jedna z tych prób zakończyła się strzałem, który wylądował na poprzeczce bramki Stali.
 
Druga odsłona spotkania rozpoczęła się podobnie. Znowu w natarciu byli gospodarze. Ale tym razem ich starania przyniosły bramkowy skutek. Dziesięć minut po wznowieniu gry, bramkarza gości pokonał Bartosz Wojtków. Kilka minut później było już 2:0 po trafieniu Rejmanowskiego. Dwubramkowe prowadzenie uspokoiło nieco bielszczan, którzy grali już mniej ofensywnie. Wprawdzie wynik mogli jeszcze podwyższyć Przemysław Suchowski i Wojtków, lecz to goście w ostatnich sekundach meczu pokusili się o honorowe trafienie.
 
Trzy „oczka” pozwoliły bielszczanom umocnić się na trzeciej pozycji w tabeli III ligi śląsko-opolskiej. Strata do prowadzącego w stawce Energetyka ROW Rybnik wynosi zaledwie jeden punkcik. W następnej kolejce piłkarze BKS zagrają w Katowicach, gdzie zmierza się z czwartym w tabeli Rozwojem. Początek tego meczu - w sobotę o godz. 11.
 
                                                    BKS Stal Bielsko-Biała – Start Namysłów 2:1 (0:0)
1:0 Wojtków (56 min.)
2:0 Rejmanowski (65 min.)
2:1 Pabiniak (90 min.)

BKS Stal: Żebrowski - Gęsikowski, Góral, Baron, Suchowski, Rejmanowski (80. Witor), Musiał, Wawrzyniak (72. Mrożek), Papatanasiu (76. Rucki), Zdolski (69. Profic), Wojtków.
 
W IV lidze doszło w sobotę do beskidzkich derbów. Do Bielska-Białej na mecz z Rekordem przyjechała Zapora Porąbka, która jest czołową ekipą ligi. Zespół z Cygańskiego Lasu natomiast, to raczej średniak. Stąd faworytów tej potyczki należało upatrywać w jedenastce z Porąbki.
 
Pierwsze minuty spotkania należały do gospodarzy. Swoje okazje do zdobycia gola powinni wykorzystać Bartosz Woźniak i Piotr Ceglarz. Piłkarze Rekordu swobodnie operowali piłką na połowie przeciwnika i wiele wskazywało na to, że ich kolejne ataki przyniosą w końcu prowadzenie. Nic z tego. Porąbczanie udowodnili, że nie bez kozery znajdują się w czubie tabeli. W 21. minucie, po błędzie defensywy gospodarzy, do piłki dopadł Mateusz Janosz i z bliska pokonał Rafała Jacaka. Po tej akcji tempo gry opadło. W końcówce pierwszej połowy znowu uderzał Ceglarz, ale futbolówka minimalnie minęła słupek bramki gości.

 
Pierwsze fragmenty drugiej części gry powinny przynieść wyrównanie zespołowi Wojciecha Boreckiego. Przed szansą umieszczenia piłki w siatce przeciwnika stanęli Mateusz Waliczek i Grzegorz Bogdan. W 61. minucie także goście mieli swoją okazję. Po szybkiej kontrze, Janosz po raz drugi mógł pokonać Jacaka, lecz tym razem golkiper Rekordu wyszedł zwycięsko z tej opresji. W końcówce gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku po to, aby uratować choćby jedno „oczko”. Piłkarze Zapory skrzętnie to wykorzystali i wyprowadzali groźne kontrataki. Jeden z nich zakończył się golem. W 87. minucie Krzysztof Kukieła znalazł się „oko w oko” z Jacakiem i nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
 
Po tej porażce, Rekord znajduje się na dwunastej pozycji w tabeli IV ligi. W dziewięciu spotkaniach piłkarze trenera Boreckiego zgromadzili zaledwie osiem punktów. W najbliższą sobotę bielszczanie wyjadą do Raciborza na pojedynek z miejscową Unią.
 
                                                     Rekord Bielsko-Biała – Zapora Porąbka 0:2 (0:1)
0:1 Janosz (21 min.)
0:2 Kukieła (87 min.)

Rekord: Jacak – Kasprzycki, Kania (73. Zieliński), Rumiński, Bogdan, Daniel Lech (59. Jaroś), Woźny, Ceglarz (77. Ogrocki), Waliczek, Maślorz, Woźniak.
 
Natomiast piłkarki Rekordu przyjmowały w miniony weekend sąsiadki z tabeli, Jaskółki Chorzów. Bielszczanki nie okazały swoim przeciwniczkom nadmiernej gościnności i rozprawiły się z nimi w stosunku 7:2. Po tym efektownym tryumfie, podopieczne Witolda Zająca awansowały na piąta lokatę w tabeli II ligi śląskiej. W następny weekend piłkarki Rekordu wyjadą do Skoczowa, gdzie zmierzą się z miejscową Wisłą.
 
                                                      Rekord Bielsko-BiałaJaskółki Chorzów 7:2 (3:1)
Chwastek, Bryzek, Byrdy po 2, N. Cwajna – 1
 
Rekord: Walaszek – Chrząszcz, Zasiadczuk, Knieszner, Hubczyk (Skowrońska, Sikora), N. Cwajna (Bryzek), Grek, Michalak, Łomozik, Chwastek (Gancarczyk), Byrdy.
 
W bielskiej „okręgówce” szlagierowo zapowiadał się pojedynek Sokoła Zabrzeg z Morcinkiem Kaczyce. Okazało się jednak, że mecz nie był porywającym widowiskiem, bowiem piłkarze Sokoła już w pierwszej połowie rozstrzygnęli losy tego spotkania na swoją korzyść. Nie mniej interesująco miało być w Landeku. Miejscowa Spójnia uległa jednak LKS Radziechowy 0:2, co dało gościom awans na drugie miejsce w tabeli. Trzecią lokatę zajmuje zespół Czarnych-Górala Żywiec, który w ostatniej kolejce pokonał Pasjonata Dankowice, czerwoną latarnię bielskiej ligi okręgowej.
 
Wyniki 11. kolejki bielskiej „okręgówki”:
Sokół Zabrzeg – Morcinek Kaczyce 3:1 (3:0)
Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Świt Cięcina 2:0 (2:0)
Drzewiarz Jasienica – Tempo Puńców 1:3 (1:2)
Kuźnia Ustroń – Wisła Ustronianka 0:1 (0:0)
Koszarawa Żywiec – Błyskawica Drogomyśl 1:0 (0:0)
LKS Bestwina – Halny Przyborów 1:1 (1:1)
Pasjonat Dankowice – Czarni-Góral Żywiec 0:2 (0:0)
Spójnia Landek – LKS Radziechowy 0:2 (0:1)
Cukrownik Chybie – pauza
 
W bielskiej A-klasie pierwsze miejsce zajmuje Halny Kalna. W 8. kolejce przeciwnikiem lidera była drużyna Orła Kozy. Halny wygrał ten mecz pewnie 3:1.Tuż za ich plecami znajduje się Wilamowiczanaka Wilamowice, która w tej serii spotkań uległa na wyjeździe Bestwince. Na szarym końcu A-klasowej stawki znajduje się GLKS Wilkowice, który na własnym obiekcie uległ Żarowi Międzybrodzie Bialskie aż 0:5.
 
Wyniki 8. kolejki bielskiej A-klasy:
Groń Bujaków - Przełom Kaniów 1-4
Halny Kalna - Orzeł Kozy 3-1
Sokół Hecznarowice - Zapora Wapienica 0-0
Pionier Pisarzowice - Sokół Buczkowice 2-2
Soła Kobiernice - MRKS II Czechowice-Dziedzice 1-1
KS Bestwinka - Wilamowiczanka Wilamowice 1-0
GLKS Wilkowice - Żar Międzybrodzie Bialskie 0-5
 
pH