Dzisiaj popołudniu do składu TS Podbeskidzie Bielsko-Biała dołączył Piotr Rocki. Ten doświadczony i uznany na krajowym podwórku piłkarz ostatnio reprezentował barwy Legii Warszawa.
 
Rocki związał się z bielskim klubem rocznym kontraktem. „Górale” nie musieli płacić żadnej kwoty odstępnego za tego zawodnika, gdyż popularnemu „Rocky’emu” właśnie wygasła umowa z warszawską Legią. O tego nietuzinkowego piłkarza zabiegały dwa inne kluby. Podbeskidzie okazało się dla Rockiego bardziej atrakcyjnym kąskiem niż Jagielonia Białystok oraz Górnik Zabrze.
 
Rocki jest wychowankiem Poloneza Warszawa. W swojej karierze występował w wielu klubach, m.in. reprezentował barwy Odry Wodzisław, Groclinu Grodzisk Wielkopolski, Polonii Warszawa i Górnika Zabrze. Miniony sezon spędził w Legii. Łącznie na boiskach ekstraklasy rozegrał 291 spotkań, strzelając 44 gole.
 
Ale miniony sezon nie był zbyt udany dla Rockiego. W drużynie „Wojskowych” rozegrał w ekstraklasie zaledwie trzy spotkania, wpisując się raz na listę strzelców. Mimo tak rzadkich występów w ekipie Jana Urbana, kibice przy Łazienkowskiej zapamiętają na długo tego napastnika. Dzięki jego zdobyczy bramkowej warszawianie w zeszłym roku zdobyli Superpuchar Polski, pokonując Wisłę Kraków. Największe sukcesy „Rocky” święcił w drużynie Groclinu, z którym dwukrotnie zdobywał Puchar Ligi, a raz Puchar Polski.

 
Mierzący zaledwie 172 cm piłkarz jest bardzo uniwersalny. Może występować jako napastnik oraz na każdej pozycji w linii pomocy. Jego atutem jest niesamowita dynamika i dobre przygotowanie fizyczne. Mimo 35 lat „na karku”, nadal prezentuje wysoki poziom piłkarskiego rzemiosła.
 
Piotr Rocki słynie również z niekonwencjonalnego poczucia humoru. Jego obecność w szatni gwarantuje dobrą atmosferę w drużynie. Na boiskach ekstraklasy zasłynął, prezentując tzw. cieszynki. Po zdobytej bramce Rocki wraz z kolegami raczył kibiców krótkimi przedstawieniami. Np. grając przeciwko Lechowi Poznań udawał parowóz, biegając po całym boisku. Czy na stadionie przy Rychlińskiego też zobaczymy cieszynki? Oby tak. Panie Piotrze, liczymy na Pańską inwencję twórczą.
 
Paweł Hetnał