Bielscy oszuści stosują wypróbowaną metodę pracy swoich ojców.Kilka dni temu ich ofiarą padł mężczyzna, który podarował nieznajomym 3 tys. zł w zamian za kilka paczek chusteczek higienicznych.

Dwoje nieznajomych w samochodzie zaczepiło 80-letniego mężczyznę na placu Wojska Polskiego. Mężczyzna i kobieta pytali o drogę do szpitala przy ul. Wyspiańskiego. Mimo starannych instrukcji starszego pana przyjezdni twierdzili, że nie trafią i poprosili, żeby pojechał z nimi. W czasie podróży kierowca opowiadał o koledze, który uległ groźnemu wypadkowi i czeka go operacja. Twierdził, że potrzebuje pieniędzy na leczenie kolegi, ale posiada jedynie dolary, które chciałby wymienić na złotówki.

Miły bielszczanin zaprosił nieznajomych do swojego mieszkania, wyrażając chęć udzielenia im pomocy. Na miejscu gość pokazał mu plik dolarów, które schował do saszetki, a następnie przekazał do rąk uczynnego staruszka. W zamian otrzymał 3 tys. zł. Kiedy oszuści wyszli z mieszkania okazało się, że w saszetce zamiast dolarów znajdowało się kilka paczek chusteczek higienicznych.

Pokrzywdzony zapamiętał, że oszuści mieli ciemną karnację i porozumiewali się łamaną polszczyzną. Informacje o sprawcach należy kierować do Komisariatu Policji IV w Bielsku-Białej przy ul. Komorowickiej 235, nr tel. (033) 8121300.

Niemal identyczną historię opisywaliśmy w artykule "Oszuści znów atakują!

             mad