Niewielu bielszczan zdaje sobie sprawę, że w naszych barwach lata tak utalentowany i utytułowany człowiek. Nikt w światowej historii szybownictwa nie zdołał zgromadzić równocześnie tylu tytułów, co on. W miniony weekend Sebastian Kawa znów zdeklasował rywali.

W miniony weekend w słowackiej Nitrze zakończyły się międzynarodowe zawody szybowcowe "Pribina Cup". Sebastian Kawa, zawodnik reprezentujący barwy Aeroklubu Bielsko-Biała, zdeklasował rywali. Triumfował w pięciu z siedmiu rozegranych konkurencji. Bielszczanin tradycyjnie startował na szybowcu Diana klasy 15-metrowej.

Pribina Cup, to największe zawody w historii szybownictwa, w których wystartowało ponad 150 pilotów przybyłych do miejscowości Nitra z całej Europy. Wśród nich znalazło się wielu znakomitych zawodników, mistrzów kontynentu i świata. Dla Kawy stanowiły one przygotowanie do mistrzostw Europy i świata, które odbędą się tego lata.

Niewielu bielszczan zdaje sobie sprawę, że w naszych barwach lata tak utalentowany i utytułowany człowiek. Nikt w światowej historii szybownictwa nie zdołał zgromadzić równocześnie tylu tytułów co on. Dało mu to pierwsze miejsce w światowym rankingu pilotów FAI. Od 2003 roku reprezentant Podbeskidzia wygrał wszystkie mistrzostwa Europy i świata, na których startował. Swój pierwszy tytuł mistrza świata zdobył właśnie w 2003 roku w Nitrze na polskim szybowcu PW - 5.

                                                                                                                                                                                    mad