Zaledwie jednej minuty zabrakło drużynie Rekordu do zwycięstwa nad sąsiadem w tabeli - Inpulsem Siemianowice. W 11. kolejce I ligi futsalu bielszczanie odnotowali remis 5:5.

Rekordziści mecz zaczęli bardzo obiecująco. Co prawda tuż po rozpoczęciu gry Marcin Krzywka znalazł się sam na sam z bramkarzem Rekordu, ale przestrzelił z 5 metrów. Chwilę potem rekordziści egzekwowali rzut wolny. Po wyćwiczonym zagraniu piłka dotarła do Łukasza Mentla, a ten pokonał bramkarza gości. Wyrównanie padło niebawem, bowiem już w 4 minucie spotkania. W 13 min. Łukasz Spórna odebrał piłkę zawodnikom gości kilka metrów przed polem karnym Rekordu. Następnie  przebiegł z piłką kilkanaście metrów i technicznym strzałem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

Druga odsłona dla bielszczan rozpoczęła się znakomicie. Łukasz Mentel minął dwóch rywali i uprzedził bramkarza gości, zdobywając kolejnego gola dla rekordzistów. Po stracie bramki do dynamicznych akcji rzucili się siemianowiczanie. W 22 i 23 min. Krzysztof Burnecki był w opałach, ale poradził sobie ze strzałami z 7 m Sebastiana Bartoszka i Daniela Wojtyny. W 24 min. goście zdobyli bramkę kontaktową.

 Kilka minut później pod bramką Rekordu działy się dantejskie sceny, lecz Krzysztof Burnecki obronił strzały z najbliższej odległości. W 28 min. Sebastian Bartoszek strzelił słabo z 7 m, ale piłka po rykoszetach trafiła do siatki Rekordu!

W 29 min. na zryw zdobyli się rekordziści, schowani przez kilka minut za „podwójną gardą”. Po akcji Łukasza Mentla prawą stroną Andrzej Szymański wpakował piłkę z paru metrów do bramki gości. Chwilę potem po szarży Piotra Pawełka rekordziści nie wykorzystali kolejnej okazji do zdobycia gola. W 30 min. było już jednak 5:3. Po zwodach Łukasza Spórny do bramki siemianowiczan znalazł drogę raz jeszcze Andrzej Szymański.

Niestety od 30 min. rekordziści opadli z sił. Odtąd okazje do zdobycia goli mieli przede wszystkim przyjezdni. Co prawda w 32 min. Łukasz Pilc nieprecyzyjnie zagrał w kontrataku, ale niebawem to goście stwarzali groźne sytuacje pod bramką Krzysztofa Burneckiego. W 32 min. Tomasz Zieja stanął dwukrotnie dwa metry przed bramką rekordzistów, ale Krzysztof Burnecki znów był na posterunku. Dwa ostatnie gole goście zdobyli strzelając niemal z samej linii bramkowej. W 33 min. Artur Zygarski po błędach zespołu Rekordu i „rozklepaniu” gospodarzy wepchnął piłkę do bramki bielszczan. W 34 min. rekordziści zerwali się do ataku, ale piłka po strzale Andrzeja Szymańskiego głową z 2 metrów trafiła w słupek.

Przez parę następnych minut goście atakowali zaciekle bramkę Krzysztofa Burneckiego, ale z każdej opresji golkiper Rekordu wychodzi obronną ręką. Kiedy wydawało się, że bielszczanie wygrają jednak ten pojedynek, po rzucie rożnym 50 sekund przed końcem meczu zdekoncentrowani gospodarze nie upilnowali Artura Zygarskiego, który strzałem klatką piersiową z linii bramkowej zdobył wyrównującego gola dla gości. Na 11 sekund przed końcem gry Andrzej Szymański próbował co prawda zmienić losy meczu, ale nie był w stanie pokonać Janusza Potempy.

1:0 Łukasz Mentel w 3 min.
1:1Daniel Wojtyna w 4 min.
2:1Łukasz Spórna w 13 min.
3:1Łukasz Mentel w 21 min.
3:2Mariusz Seget w 24 min.
3:3Sebastian Bartoszek w 28 min.
4:3 Andrzej Szymański w 29 min.
5:3Andrzej Szymański w 30 min.
5:4 Artur Zygarski w 33 min.
5:5 Artur Zygarski w 40 min.

 

Skład Rekordu:

Krzysztof Burnecki – Piotr Pawełek, Piotr Szymura, Łukasz Mentel, Andrzej Szymański, Wojciech Łysoń, Łukasz Pilc, Daniel Lech, Łukasz Spórna, Jacek Włoch, Tomasz Wiejacha.


Grzegorz Wieczorek