Miejski Dom Kultury w Skoczowie zapyta mieszkańców, czy zgodzą się na sylwestrową imprezę na rynku. A wszystko dlatego, by dobrej zabawy nie popsuła po godz. 22 interwencja policji.


Z imprezami w centrum miasta jest bowiem spory problem. Lokatorzy kamienic przy rynku i w jego okolicach dość rygorystycznie podchodzili do tej pory do ciszy nocnej. Miejski Dom Kultury, który przez cały rok organizuje na rynku wiele imprez, woli dmuchać na zimne, bo już wiele razy ludzie wzywali straż miejską lub policję.

- Już dwa razy po interwencji policji przerywaliśmy imprezę o godz. 22. Są z tego powodu tylko kłopoty. Ludzie chcą się dalej bawić i pretensje skupiają się na nas - mówi Robert Orawski, dyrektor skoczowskiego MDK.

Ewelina Domagała, sekretarz gminy Skoczów: - Rzeczywiście, mieszkańcy skarżą się na imprezy i związany z tym hałas. Oczywiście nie wszyscy, ale takie skargi do nas trafiają.

Zwolennicy sylwestra na rynku mówią, że przed północą i tak schodzą się tu grupy podchmielonej młodzieży z całego miasta. Na zorganizowanej z sensem imprezie będzie więc przynajmniej bezpieczniej. Dlatego dyrektor Orawski, jak poradzili mu policjanci, rozprowadzi wśród mieszkańców ankietę z pytaniem o zgodę na organizację zabawy sylwestrowej. - Wystarczy odpowiedzieć "tak" lub "nie" i podpisać się - mówi.

Gdyby nawet wszyscy ankietowani byli na "tak", nie oznacza to jeszcze, że sylwester na rynku się odbędzie. - Boję się bowiem, że znajdzie się osoba, która zmieni zdanie i wezwie po godz. 22 policję. I co wtedy? - pyta Orawski. Dlatego do głowy przyszedł mu pomysł, by zabawę zorganizować do... godz. 22. Oczywiście z pokazem ogni sztucznych kilkanaście minut wcześniej. - Może to by dało ludziom do myślenia? Przecież sylwester jest tylko raz w roku i wszędzie jest wtedy głośno - mówi. Dodaje, że decyzję podejmie, gdy pozna wyniki ankiety.

Sprawdziliśmy, jak sprawa ma się w innych miastach. W Bielsku-Białej na placu Ratuszowym odbędzie się w sylwestra pokaz sztucznych ogni. - Skargi na hałas w sylwestra? - dziwi się przy okazji Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego urzędu miasta.

Sylwestra w centrum organizują w tym roku władze Gliwic. Jak mówi Marek Jarzębowski, rzecznik gliwickiego magistratu, miasto ma obowiązek zorganizowania imprezy wszystkim, którzy mają ochotę się pobawić. I dodaje, że ci, którym impreza przeszkadza, niech zostaną w domu.

Mieszkańcy Skoczowa mają nadzieję, że u nich też zabawa się odbędzie. - Nie każdego stać na bilety wstępu na zorganizowany bal. Wystarczyłby koncert i sztuczne ognie, a przyszłoby się bawić pół miasta - przekonują.

Źródło: Gazeta Wyborcza