W Czechowicach-Dziedzicach może powstać nowoczesne centrum badawcze, w którym będą prowadzone prace nad technologiami stosowanymi w przemysłach lotniczym, zbrojeniowym czy górniczym. Udało się zrobić ważny krok w tym kierunku.


Na pokopalnianych nieużytkach w Kaniowie trzy miesiące temu rozpoczął działalność Bielski Park Techniki Lotniczej. Wraz z Górnośląską Agencją Przekształceń Przedsiębiorstw i firmami lotniczymi starostwo stworzyło spółkę, a Unia Europejska przyznała 21 mln zł dotacji. Dzięki temu w Kaniowie powstały 700-metrowy betonowy pas startowy, budynek kontroli lotów, hale produkcyjne i hangary.

Teraz władze powiatu chcą stworzyć w parku zaplecze badawczo-laboratoryjne. - Obok parku planujemy uruchomienie Śląskiego Centrum Naukowo-Technologicznego Przemysłu Lotniczego. Zgłosiliśmy już odpowiedni wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i mamy duże szanse na jego realizację - mówi Mirosław Szemla, bielski wicestarosta.

Inwestycja ma kosztować 50 mln zł. W nowocześnie wyposażonym obiekcie specjaliści mają prowadzić prace nad innowacyjnymi technologiami związanymi przede wszystkim z materiałami kompozytowymi. - Chodzi o ich wykorzystanie w przemyśle lotniczym, a także zbrojeniowym, budownictwie czy górnictwie. Centrum ma prowadzić odpowiednie badania i przygotowywać nowoczesne technologie do zastosowania w produkcji - tłumaczy Szemla.

Liderem całego przedsięwzięcia jest Górnośląska Agencja Przekształceń Przedsiębiorstw. Oprócz powiatu współtworzyć je będą jeszcze m.in.: samorząd Czechowic-Dziedzic, firmy lotnicze, bielska Akademia Techniczno-Humanistyczna i inne śląskie ośrodki naukowe.

Początkowo centrum miało powstać na dawnej hałdzie obok parku. To jednak niestabilny grunt, więc samorządowcy rozpoczęli poszukiwania innego terenu. - Przed kilkoma dniami udało nam się porozumieć z prywatnymi właścicielami gruntów obok Parku Techniki Lotniczej. Ustaliliśmy, że wniosą go aportem do spółki, którą utworzymy, aby wybudować centrum badawcze. W ten sposób problem się rozwiązał - mówi Szemla. Decyzję ministerstwa w sprawie dofinansowania poznamy w przyszłym roku.

Źródło: Gazeta Wyborcza