Aż pięciu sprawców domowej przemocy zatrzymali w weekend bielscy policjanci. Dwóch z nich zostało już tymczasowo aresztowanych, w tym osobnik, który po pijanemu groził matce nożem.

Eugeniusz S. (69l.) został zatrzymany przez policjantów w sobotę nad ranem. Był pijany, agresywny i wulgarny. - Wszczął awanturę, w czasie której pobił żonę - mówi Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.  Mężczyzna groził kobiecie, że ją zabije. Badanie alkomatem wykazało, że ma we krwi przeszło 1,5 promila alkoholu. Został już tymczasowo aresztowany.

Do aresztu na trzy miesiące trafił też 31-letni Andrzej L. Jak ustalili policjanci, od dłuższego czasu znęcał się nad swoją 56-letnią matką i 15-letnią siostrą. - Nadużywał alkoholu, wszczynał awantury, groził przerażonym kobietom nożem - wylicza Jurasz. Eugeniusz S. i Andrzej L. byli już w przeszłości karani za znęcanie się nad rodzinami.

W sobotę policjanci zatrzymali też 51-letniego Mariana N., który dopuszczał się przemocy wobec swojej żony i dwójki dorosłych dzieci. Zgodnie z decyzją prokuratury został objęty dozorem policyjnym.

W niedzielny wieczór policjanci zatrzymali dwóch kolejnych mężczyzn znęcających się nad rodzinami: 44-letniego Piotra K. i 50-letniego Jerzego Z. Obaj byli pijani. Trafili do izby wytrzeźwień. O ich losie zadecydują we wtorek prokuratura i sąd. Policjanci przypominają: przemoc w rodzinie to przestępstwo, za które grozi nawet 5 lat więzienia.

Źródło: Gazeta Wyborcza