Dziesięciu nietrzeźwych kierowców wpadło w ręce bielskich policjantów podczas minionego weekendu.

Jeden z nich został zatrzymany w niedzielę wieczorem przez załogę ambulansu. Kierowca karetki zauważył na krajowej jedynce w Jasienicy fiata, który jechał całą szerokością drogi i odbijał się od krawężników.

Kiedy wreszcie udało się go zatrzymać, okazało się, że kierowca samochodu ledwo trzyma się na nogach. Na miejsce wezwano policjantów.

Kierującym okazał się 25-letni bielszczanin. Alkomat pokazał ponad trzy promile w jego wydechu. Przy okazji wyszło na jaw, że mężczyzna w ogóle nie ma prawa jazdy. Teraz może spędzić w więzieniu dwa lata.

Źródło: Radio Bielsko