Wiadukt na ulicy Grażyńskiego zostanie wyremontowany. Prace rozpoczną się jednak o miesiąc później niż przewidywano.

Wiadukt jest tzw. wąskim gardłem. Samochody osobowe mają trudności z minięciem się pod wiaduktem (ruch regulują znaki). Kłopoty z przejazdem mają także ciężarówki. Wszystko ma się zmienić po remoncie.
Prace rozpoczną się jednak z miesięcznym opóźnieniem.  11 września torami nad wiaduktem ma przejechać tzw. pociąg papieski Kraków-Żylina. Dopiero potem rozpoczną się prace.

Roboty potrwają przez kilka miesięcy. Jeśli dopisze pogoda mają się zakończyć w grudniu tego roku.

Źródło: www.radio.bielsko.pl