Unijne skrzynki na korespondencję mają: 37 cm szerokości, 25 cm głębokości i 13 cm wysokości. Musi się w nich zmieścić przesyłka do formatu A4, a dostęp do takiej skrzynki powinna mieć każda firma doręczycielska, nie tylko Poczta Polska.

Skrzynki, do których teraz otrzymują przesyłki mieszkańcy bloków do niej właśnie należą. Wkrótce znikną, bo zastąpią je te unijne. Termin wymiany jak zwykle jest na wczoraj, czyli do końca sierpnia. Pszczyńska Spółdzielnia Mieszkaniowa nie zdąży.

W zasobach spółdzielni jest 2700 mieszkań. Tyle nowych skrzynek, zgodnych z normą UE, musi zawisnąć na korytarzach. Ceny są różne. Od 7 do kilkudziesięciu złotych. Można było, jak mówi Wojtas, wybrać te najtańsze, ale wszyscy wiedzą jak to jest z chińskimi wyrobami. - Cienka jak papier blacha nie wytrzymałaby długo. Nie mówiąc o tym, że łatwo byłoby się dobrać niepowołanym osobom do zawartości.

Wybrano więc model z Krosna, za 40 zł. Przy tej ilości, jakiej potrzebuje PSM, wymiana kosztować będzie około 100 tys. zł. Za te pieniądze można by: naprawić kilka dachów lub wymalować kilkanaście klatek schodowych. Ale co mus, to mus. Roman Wojtas zapewnia, że pieniądze na to PSM weźmie z opłat eksploatacyjnych, czyli z czynszów.

Źródło: www.pless.pl