Pożar w hali Fiata
Groźny pożar na terenie bielskiego zakładu Fiata. W niedzielę płonęła jedna z hal wynajęta przez firmę zajmującą się sprzątaniem.
W środku były między innymi nasączone olejem szmaty, puszki i drewniane palety. Stało też sześć podnośników widłowych i ciągnik. Maszyny zostały uszkodzone. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Strażakom szybko udało się opanować żywioł. Przyczyny pożaru nie są na razie znane, badają je specjaliści.
Źródło: www.radio.bielsko.pl
W środku były między innymi nasączone olejem szmaty, puszki i drewniane palety. Stało też sześć podnośników widłowych i ciągnik. Maszyny zostały uszkodzone. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Strażakom szybko udało się opanować żywioł. Przyczyny pożaru nie są na razie znane, badają je specjaliści.
Źródło: www.radio.bielsko.pl
Artykuł wyświetlono 1427 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 1
strażak
Groźny pożar wybuchł w niedzielę 3 sierpnia 2008r. ok. godz. 750 w hali na terenie Fiat Auto Poland w Bielsku-Białej. Ogień objął ok. 230 m2 hali.Jako pierwsze na miejsce zdarzenia dojechały zastępy Zakładowej Służby Ratowniczej Sirio. Pożarem objęta była część magazynu ekologicznego dzierżawionego przez firmę zajmującą się sprzątaniem. W środku składowano między innymi nasączone olejem szmaty, tworzywo sztuczne, puszki, drewniane palety.
Poprzez okna podano jeden prąd piany ciężkiej do wnętrza pomieszczenia. Strażacy Państwowej Straży Pożarnej na miejsce zdarzenia dostali się przez bramy wjazdowe, które zostały otwarte przy użyciu pił mechanicznych.
Dodatkowo podano jeden prąd piany ciężkiej przy użyciu drabiny mechanicznej. Następnie wprowadzono dwa prądy piany do środka magazynu. Po ugaszeniu pożaru przystąpiono do oddymiania pomieszczenia przy pomocy wentylatorów oraz wywożenia wózkiem widłowym tlących się materiałów znajdujących się wewnątrz budynku. W wyniku pożaru nadpaleniu uległ ciągnik, czyściwo przemysłowe w pojemnikach i luzem, deformacji uległy pojemniki DPPL z olejem hydraulicznym.
W części pomieszczenia nie objętej pożarem znajdowały się puste pojemniki po kwasie fosforowym i siarkowym oraz opakowania po środkach używanych do wytrawiania blachy.
Strażacy opanowali pożar po ok. godzinie, natomiast dogaszanie trwało jeszcze do ok. godz. 1125.
W akcji ratowniczo- gaśniczej wzięły udział: dwa zastępy Zakładowej Służby Ratowniczej Sirio (5 ratowników), cztery zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych (20 druhów) oraz pięć zastępów Państwowej Straży Pożarnej (15 strażaków).
Klauzula informacyjna ›