"Każdy jest kowalem swojego losu. Nie zawsze pieniądze dają szczęście... Jesteśmy nie tylko Europejczykami, Polakami, ale Bielszczanami, z czego należy być dumnym" - tak brzmi motto Andrzeja Poraniewskiego, Radnego Miasta Bielska-Białej.



Dlaczego zdecydował się Pan zostać radnym?


Motywacją do kandydowania do Rady Miejskiej było moje zainteresowanie pracą społeczną. Pełnione obowiązki zawodowe jako lekarz (ordynator oddziału noworodków) ograniczały jej spełnienie. Przechodząc na emeryturę sądziłem, że będę miał więcej wolnego czasu. Namowy kolegów, znajomych i przyjaciół skłoniły mnie do podjęcia decyzji o kandydowaniu do rady.

Praca społeczna często jest niedoceniana. Czy można mieć z niej satysfakcję?

Owszem, zgadzam się ze stwierdzeniem, że praca społeczna wielokrotnie jest niedoceniana. Pomagają zazwyczaj prości wolontariusze. Ludzie zupełnie bezimienni, którzy poświęcają swój wolny, cenny czas dla dobra innych ludzi. Trudniej odpowiedzieć natomiast na pytanie czy ta prac daje satysfakcję. Często zdarza się tak, że nie da się pomóc wszystkim, którzy tego potrzebują. Osobiście staram się pomagać tym którzy tego ode mnie oczekują. Czasami są to małe problemy, których nie trzeba rozwiązywać na sesjach, bo wystarczy zajść do urzędu. Wiele problemów przysparza, bowiem biurokracja. Podsumowując, praca społeczna to trudne zajęcie – nie dla każdego! Są ludzie, którzy się do niej nadają, którzy działają bezinteresownie. Martwi natomiast fakt, że obecnie, kiedy pieniądz stał się naczelnym panem i bogiem naszego społeczeństwa trudno ocenić czystą pracę społeczną, niestety niektórzy szukają podtekstów, korzyści.

Pracuje Pan w trzech komisjach, jakich?

W Komisji Edukacji i Kultury, Komisji Gospodarki Miejskiej i Mieszkalnictwa oraz Komisji Zdrowia, Polityki Społecznej i Sportu.

Większość mieszkańców do głównych problemów z którymi boryka się nasze miasto uważa: sprawę mieszkań oraz służbę zdrowia. Jak Pan jako lekarz ocenia ten kłopot?

Służba zdrowia w Bielsku jak i w całej Polsce to trudny problem do rozwiązania. Istnieje Narodowy Fundusz Zdrowia, który reguluje kontrakty. W ocenie lekarzy, pielęgniarek i położnych te kontrakty są za niskie. Po pewnym czasie okazuje się, że funduszy na leczenie powoli zaczyna brakować. Należy zatem zwiększać kontrakty dla poszczególnych placówek. Przecież ludzie nie chcą chorować, tylko chcą się leczyć. Jeżeli nie mają takiej możliwości to zaczynają się problemy. Kłopoty nasilają się kiedy placówki zaciągają kredyty i rozpoczynają się strajki niezadowolonego personelu. Jeżeli chodzi o Bielską służbę zdrowia to w najważniejszej kwestii leży Szpital Ogólny im. dr Edmunda Wojtyły w Bielsku-Białej. Szpital był bardzo zadłużony i groziło jego zamknięcie. Jednak dzięki pomocy miasta i pożyczki wysokości 12 mln szpital powoli zmienia oblicze. Staje się szpitalem wyposażonym w nowoczesny sprzęt medyczny. Nadal są jednak problemy z wypłatami...

A co z problemem mieszkań?

Trudno powiedzieć czy problemem w mieście jest budownictwo. Powstaje, bowiem masa osiedli, ale proponują one zazwyczaj mieszkania dla ludzi o troszkę większym portfelu. Jest natomiast spora liczba osób czekających na przydział mieszkania z puli miasta, ok. 1300 rodzin. Rocznie jest ok. 100 mieszkań do przyznania. Bardzo ciężko w związku z tym samorządowi rozwiązać ten problem. Wydaje mi się, że sprawa ta wymaga gruntownego przemyślenia . Mam nadzieję, że po wyborach, Sejm rozwiąże ten kłopot odgórnie, bo samorząd swoimi siłami na pewno nie jest w stanie się z tym uporać.

Czy uważa Pan, że obecne zawirowania na polskiej scenie politycznej wpływają na pracę radnych?

Pomimo zawirowań na scenie politycznej, obecna sytuacja gospodarcza Polski jest dobra. Mam nadzieje, że Radni nie dadzą się ponieść emocjom i będą dalej normalnie pracować.

Jak Pana zdaniem funkcjonuje obecna rada?

W skład obecnej rady wchodzą ludzie z różnych opcji politycznych, młodzi i starsi, którzy starają się w miarę posiadanych możliwości, umiejętności i czasu, pracować dla dobra miasta, pozostawiając swoje poglądy polityczne na boku. Podjęte decyzje wydają się być trafne. Najważniejsze to kontynuacja już uprzednio podjętych decyzji takich jak modernizacja Szpitala Ogólnego, na którą wydano ponad 30 mln zł, czy budowa nowych i naprawa starych traktów komunikacyjnych. Niestety obecnie stwarza to przejściowe trudności komunikacyjne, co jest nie do uniknięcia podczas takiego spiętrzenia niezbędnych robót drogowych wyprzedzających bom związany z Euro 2012.

Uważa Pan, że Bielsko – Biała to atrakcyjne miasto m.in. dla inwestorów czy turystów?

Bielsko-Biała jest atrakcyjnym miastem przygranicznym, przyciągającym inwestorów krajowych i zagranicznych. Posiada niski stopień bezrobocia, a miasto jest wysoko oceniane w różnych rankingach. Po zakończeniu remontów dróg i ich rozbudowie znacznie poprawią się rozwiązania komunikacyjne, co powinno poprawić sytuację na rynku pracy. Miasto ma rozbudowana bazę turystyczna i kulturową, co przyciąga mieszkańców i turystów. Poprawa zarobków i zbliżenie wynagrodzenia za pracę do płac w Europie powinno zahamować emigracje młodych ludzi. Obecnie obserwuje się brak ludzi do pracy w pewnych grupach zawodowych. Mam nadzieję,że z czasem coraz więcej młodych, wykształconych ludzi znajdzie w mieście interesującą i dobrze płatną pracę.

„ Każdy jest kowalem swojego losu. Nie zawsze pieniądze dają szczęście... Jesteśmy nie tylko Europejczykami, Polakami, ale Bielszczanami, z czego należy być dumnym”.

W jakim kierunku będzie się rozwijało nasze miasto? Co się zmieni, a co na pewno pozostanie takie, jakie jest obecnie?

Bielsko-Biała w przyszłości będzie miastem jeszcze bardziej atrakcyjnym niż obecnie. Powstaną nowe ośrodki kulturalne, sportowe, turystyczne, rozbudują się zakłady pracy i centra handlowe, zwiększy się ilość odwiedzających. Mieszkańców może być mniej, ponieważ granice miasta mogą zostać poszerzone o tereny i mieszkańców okolicznych wiosek. Centrum miasta ( w granicach, jakich to będzie trudno dzisiaj określić) stanie się ośrodkiem handlowym i kulturalnym. Zmniejszy się ruch kołowy (samochodowy). Odrestaurowany Rynek Starówki będzie miejscem spotkań mieszkańców, zarówno młodych jak i starszych, na różnych imprezach, a z pobliskiego lotniska będą przyjeżdżać turyści...  A może ludzi staną się bardziej życzliwi?

Dziękuję za rozmowę.

Ja również serdecznie dziękuję.

Obejrzyj materiał filmowy [ KLIKNIJ TUTAJ ]