Była siatkarka BKS, kadrowiczka Agata Mróz przeszła w nocy ze środy na czwartek zabieg przeszczepu szpiku kostnego od dawcy z Niemiec.

Sam zabieg trwał dwie godziny i przebiegł bez żadnych problemów. Te dopiero mogą się pojawić, ponieważ organizm siatkarki może odrzucić obcy szpik. Czy przeszczep się powiódł, będzie wiadomo dopiero za miesiąc. "Ale już za 10 dni okaże się, czy organizm Agaty postanowił walczyć z przeszczepem, czy nie"-mówi prof. Alicja Chybicka z kliniki we Wrocławiu, w której przeprowadzono zabieg.

Siatkarka podobno jest w dobrej formie. Sama operacja, jak mówi pani profesor nie była skomplikowana. Okropne są okoliczności jakie jej towarzyszyły. Po to właśnie, aby organizm nie odrzucił przeszczepu, został wyjałowiony. Teraz więc jest całkowicie bezbronny. Agata Mróz jest zamknięta w specjalnej, sterylnej izolatce.

Agata niedawno urodziła córeczkę i jak mówiła jeszcze przed zabiegiem dla niej pokona chorobę. Mocno trzymamy za to kciuki!

Źródło: www.radio.bielsko.pl