Skrzyżowanie ul. Hallera z Drogą Krajową nr 1 jest jednym z najniebezpieczniejszych w Pszczynie. Mieszkańcy mówią, że wjazd na nie przypomina rosyjską ruletkę...

Każdy, kto choć raz miał okazję włączać się do ruchu na "jedynce" z ulicy Hallera, pewnie wie, o czym mowa. Skrzyżowanie pokonuje się, wyczekując na lukę pomiędzy autami sunącymi od Bielska czy Tychów (ruch jest ogromny, jedzie tędy ok. 30 tys. aut na dobę).

Przejeżdża się przez ulicę dwa razy, zatrzymawszy się na środku. Trzeba uważnie patrzeć, bo nawet jeśli znajdzie się luka, w którą można by wjechać i skręcić w lewo, po przeciwnej stronie czeka już rząd aut chcących przeciąć dwupasmówkę, a mających pierwszeństw.

Klaksony, pisk opon - wystarcz stanąć na kwadrans, by być świadkiem najróżniejszych niebezpiecznych sytuacji.

Źródło: www.pless.pl