Pewna wygrana Kaniowa
W niedzielnym meczu bielskiej "A" klasy, Przełom Kaniów pokonał na wyjeździe GLKS Wilkowice 4:0. Kaniowski zespół w rundzie wiosennej osiąga bardzo dobre wyniki.
Początek meczu w żaden sposób nie wskazywał na to, iż Przełom ostatecznie rozgromi gospodarzy. W 8 minucie meczu sędzia liniowy nie dopatrzył się dwumetrowego spalonego, po którym napastnik gospodarzy popędził na bramkę Kaniowa i został sfaulowany na polu karnym przez Łukasza Żurka. Arbiter wskazał na jedenastkę. Na szczęście dla Przełomu piłka strzelona z "wapna" trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Marcina Janeczkę. Chwilę później gospodarze znaleźli się w idealnej sytuacji do zdobycia bramki. Ale tym razem kaniowski bramkarz z sytuacji sam na sam z napastnikiem Wilkowic wyszedł zwycięsko. Po 15 minutach goście zaczęli wyprowadzać groźne ataki. W 35 minucie po świetnym strzale Łukasza Żurka z 18 metrów Przełom objął prowadzenie.
W drugiej połowie gospodarze po raz kolejny groźnie atakowali i tylko znakomicie dysponowanemu tego dnia bramkarzowi kaniowianie zawdzięczają zerowe konto po stronie strat. Mecz ustawiła druga bramka zdobyta z rzutu wolnego przez Janusza Maroszka z 20 metrów. Kolejne dwa trafienia zanotował Robert Jurczyga - najpierw z główki pokonał bramkarza, a następnie po podaniu z głębi pola ustalił wynik spotkania. Niesieni dopingiem kaniowianie mogli strzelić kolejne bramki, jednak zabrakło szczęścia do pokonania bramkarza Wilkowic.
GLKS Wilkowice - LKS "Przełom" Kaniów 0:4 (0:1)
Robert Jurczyga-2
Łukasz Żurek
Janusz Maroszek
Następna kolejka spotkań ligowych już w czwartek (Boże Ciało). Wilkowice zagrają na wyjeździe z Zaporą Wapienica, natomiast Przełom Kaniów podejmował będzie u siebie Sokół Buczkowice.
Początek meczu w żaden sposób nie wskazywał na to, iż Przełom ostatecznie rozgromi gospodarzy. W 8 minucie meczu sędzia liniowy nie dopatrzył się dwumetrowego spalonego, po którym napastnik gospodarzy popędził na bramkę Kaniowa i został sfaulowany na polu karnym przez Łukasza Żurka. Arbiter wskazał na jedenastkę. Na szczęście dla Przełomu piłka strzelona z "wapna" trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Marcina Janeczkę. Chwilę później gospodarze znaleźli się w idealnej sytuacji do zdobycia bramki. Ale tym razem kaniowski bramkarz z sytuacji sam na sam z napastnikiem Wilkowic wyszedł zwycięsko. Po 15 minutach goście zaczęli wyprowadzać groźne ataki. W 35 minucie po świetnym strzale Łukasza Żurka z 18 metrów Przełom objął prowadzenie.
W drugiej połowie gospodarze po raz kolejny groźnie atakowali i tylko znakomicie dysponowanemu tego dnia bramkarzowi kaniowianie zawdzięczają zerowe konto po stronie strat. Mecz ustawiła druga bramka zdobyta z rzutu wolnego przez Janusza Maroszka z 20 metrów. Kolejne dwa trafienia zanotował Robert Jurczyga - najpierw z główki pokonał bramkarza, a następnie po podaniu z głębi pola ustalił wynik spotkania. Niesieni dopingiem kaniowianie mogli strzelić kolejne bramki, jednak zabrakło szczęścia do pokonania bramkarza Wilkowic.
GLKS Wilkowice - LKS "Przełom" Kaniów 0:4 (0:1)
Robert Jurczyga-2
Łukasz Żurek
Janusz Maroszek
Następna kolejka spotkań ligowych już w czwartek (Boże Ciało). Wilkowice zagrają na wyjeździe z Zaporą Wapienica, natomiast Przełom Kaniów podejmował będzie u siebie Sokół Buczkowice.
Artykuł wyświetlono 1064 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Klauzula informacyjna ›