Tradycji nie stało się zadość i chętnych do lania w wielkanocny poniedziałek nie było za wielu. Powracająca zima zrobiła wszystkim psikusa. Jednak dla miłośników białego szaleństwa była to okazja, by skorzystać z najlepszych warunków tego sezonu. Na Pilsku w kolejkach trzeba było czekać nawet pół godziny, pomimo mgły i sporych opadów śniegu.
 
                                                                                                                                                                                 J.B.