Lat 46, absolwent krakowskiej Akademii Rolniczej i studiów podyplomowych z budownictwa wodno-melioracyjnego w SGGW w Warszawie. W ostatnich wyborach samorządowych kandydował z listy PSL i przy poparciu Pszczyńskiego Porozumienia Samorządowego do Sejmiku Województwa śląskiego, uzyskując głosy przeszło dwóch tysięcy wyborców.

Od początku pracy zawodowej związany z rolnictwem, szef rekultywacji gruntów, szef produkcji roślinnej, członek zarządu a potem prezes RSP Bojszowy.

Obecnie przedsiębiorca, współwłaściciel firmy sprzedającej środki ochrony roślin, nawozy i inne artykuły do produkcji rolniczej. Przy okazji działalności handlowej prowadzi fachowe doradztwo dla rolników.


Jego firma wspiera imprezy sportowe i kulturalne na terenie powiatu pszczyńskiego (coroczne pszczyńskie biegi w parku, międzyszkolne zawody narciarskie, święta ludowe, dożynki).
Jest głównym sponsorem klubu kolarstwa górskiego Gravity Pszczyna. Firma wspiera również działalność klubu piłkarskiego Grobla w Ćwiklicach.

Wraz z żoną Barbarą, nauczycielką pszczyńskiego liceum, synami Jakubem i Wojciechem mieszka w Ćwiklicach k/Pszczyny, tam też mieści się jego przedsiębiorstwo.

Lubi dobrą książkę i teatr, uprawia turystykę górską i rowerową oraz sporty (piłka nożna, siatkówka, tenis, narciarstwo).



Porozumienie służy ludziom

"W najbliższych wyborach to Wy zadecydujecie komu z nas powierzyć mandat Posła RP. Wielu zniechęconych chce świadomie zrezygnować z prawa do oddania głosu. Tyle już było obietnic, a przed wyborami deklarowano koalicje, które nigdy nie powstały.


Jestem przeciwnikiem rzucania haseł, które podobają się wyborcom. Haseł nie mających nic wspólnego z prawdą.

PSL posiada konkretny program, nie uważam jednak, abyśmy mieli monopol na wszystkie najlepsze rozwiązania. Zdecydowałem się zwrócić o Wasze poparcie, ponieważ chcę o tym programie dyskutować.

Chciałbym, aby wybrani przez Was ludzie, nie odrzucali z założenia dobrych pomysłów, tylko dlatego, że przedstawiane są przez inny obóz polityczny.


"Porozumienie służy ludziom" - to Wy zdecydujcie, czy chcecie poważnej rozmowy o naszych sprawach, czy medialnego szumu, dzielenia ludzi, czy ich zbliżania.
Jestem za wzmacnianiem samorządów, ludzie w gminach najlepiej znają swoje potrzeby i problemy.

Rozwijajmy nasz przemysł, rolnictwo, usługi, ale pamiętajmy, że dużo łatwiej robić to współdziałając z Unią Europejską.
Zadbajmy o podstawowe bezpieczeństwo socjalne. Prawo mamy wystarczająco surowe, zapewnijmy tylko jego egzekwowanie. Nie można łączyć funkcji politycznych z prokuratorskimi, wymiar sprawiedliwości musi być apolityczny.

Spraw do rozwiązania jest wiele, rozwiążmy choćby kilka.


P.S.  Moim kandydatem na senatora jest Jerzy Kliś."
Alojzy Lesiak



Wywiad udzielony przez Alojzego Lesiaka dla "Forum Pszczyńskiego", dnia 28.09.2007


Zacznę może od pytania standardowego. Co Pana skłoniło do kandydowania w wyborach?

Wszyscy twierdzą, że polityka jest brudna. Ja ciągle, może naiwnie wierzę, że tak być nie musi. Mam nadzieję, że można skupić się na rzeczywistym rozwiązywaniu problemów, krok po kroku. Barwność życia politycznego nie polega na efektownym obrzucaniu się błotem.

Dlaczego kandyduje Pan z lisy PSL?

Od lat jestem związany z tą partią. Jako jedyna nie angażuje się w żałosne konflikty polityczne. PSL skupia się na konkretnych problemach, a nie medialnych licytacjach. Jestem za solidnością, cuda gospodarcze się zdarzają, ale moim zdaniem najwięcej zależy od rzetelnej pracy.
 
Uważa się Pan za człowieka solidnego?

Tak. Myślę, że najlepiej potwierdzą to Ci, z którymi współpracuję. Kandydowałem do Sejmiku Śląskiego w ostatnich wyborach samorządowych uzyskując poparcie przeszło dwóch tysięcy wyborców. Był to trzeci wynik w naszym powiecie, mimo że PSL nie jest rozpieszczane przez sondaże. Nawiasem mówiąc dawano nam wtedy cztero, pięcioprocentowe poparcie, a uzyskaliśmy w skali kraju około 13%. Wygrałem na liście i jest to najlepszy dowód, że zostałem przez wyborców doceniony.

Jak Pan ocenia to co dzieje się w polityce?

Tak bywa kiedy polityką zajmują się ludzie niedowartościowani. Sejm nie może być miejscem do leczenia własnych, chorych kompleksów. W rezultacie działalność polityków skupia się na obronie własnych pozycji i interesów pozostawiając w tle faktyczne problemy państwa.

Czym zajmuje się Pan na co dzień?

Wraz ze wspólnikiem prowadzimy przedsiębiorstwo działające na rynku rolniczym. Specjalizujemy się w sprzedaży środków ochrony roślin. Staramy się przy tym prowadzić rzetelne doradztwo. Sam często bywam w gospodarstwach klientów dobierając właściwą ochronę roślin. Rolnicy chętnie z tego korzystają.
 
Z wykształcenia jest Pan inżynierem rolnikiem?

Jestem absolwentem krakowskiej Akademii Rolniczej. Prawie od początku pracy związany jestem z rolnictwem, prowadziłem dział rekultywacji gruntów w RSP Bojszowy, potem przez kilka lat kierowałem tam produkcją roślinną, wreszcie byłem prezesem tej spółdzielni. Od kilku lat zajmuję się pracą we własnej firmie.


Materiał Komitetu Wyborczego PSL