50-letni mężczyzna wykrwawił się na śmierć. W sobotę wieczorem policję zawiadomiło pogotowie ratunkowe. Chodziło o zgłoszenie mieszkanki Łodygowic. "Kobieta mówiła, że jej konkubent wrócił zakrwawiony do domu i stracił przytomność. Lekarz pogotowia stwierdził zgon mężczyzny"- mówi rzecznik żywieckiej policji, Wiesław Zoń. Ofiara miała jedną ranę kłutą na prawym ramieniu. Przecięta była tętnica, dlatego mężczyzna wykrwawił się. Ostateczną przyczynę śmierci ma wykazać sekcja zwłok. Policja zatrzymała konkubinę. Kobieta była pijana, miała prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Co naprawdę wydarzyło się w Łodygowicach? Być może doszło do awantury domowej, podczas której zadano śmiertelny cios. Rana powstała od noża kuchennego.

Źr. Radio Bielsko