Czystka w śląskich prokuraturach
Kilkanaście dni temu "Gazeta" ujawniła, że Iwona Palka, nowa szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach, usiłowała zmusić do dymisji Małgorzatę Bednarek, szefową Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, Krzysztofa Błacha, szefa Prokuratury Okręgowej w Katowicach, oraz Piotra Gojnego, wiceszefa prokuratury apelacyjnej. Bednarek zarzucono, że zepsuła stosunki z sądem. Poszło o słynne śledztwo dotyczące korupcji w bielskim wymiarze sprawiedliwości. Kierowani przez Bednarek śledczy mają bowiem świadka - podejrzanego o korupcję sędziego - który poszedł na współpracę i opowiada o tym kto, ile i za co wziął w sądzie. Błach musiał odejść, bo kierował prokuraturą w Katowicach, która uważana była za zbrojne ramię PiS-u. To jego podwładni prowadzili m.in. sprawę Barbary Blidy Z kolei Gojny był wiceszefem prokuratury za czasów SLD i PiS-u.
Źr. Gazeta Wyborcza
Artykuł wyświetlono 888 razy.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 2
Ukryty
Komentarz został ukryty, ponieważ naruszał regulamin portalu.
2008-01-05, 19:33
kwass21
oczywiscie, jak ktos walczy z korupcja do nie nadaje sie do wspolpracy z ministrem z PO, bo on przeciez uwaza branie/dawanie w lape za wyzszy standard moralny... przeciez to totalny absurd: prokurator odwolana za to, ze udalo jej sie przekonac winnego do skladania zeznan obciazajacych innych "przyjaciol krolika". na szczescie krolik zawsze gotowy - nadszedl z odsiecza. gratuluje wszystkim wyborcom PO - wasza naiwnosc jest nie do opisania:/
Klauzula informacyjna ›